Ministerstwo Zdrowia wprowadza nowe przepisy regulujące dopuszczalny poziom substancji szkodliwych wydzielających się podczas smażenia. Od teraz Sanepid będzie mógł wymierzać wysokie kary osobom sprzedającym jedzenie smażone na spalonym tłuszczu - informuje RMF FM.
- Nawet właściciel małej smażalni frytek będzie miał taką procedurę, że danego tłuszczu, przy określonej temperaturze smażenia, będzie mógł używać na przykład dwukrotnie, a nie wielokrotnie, jak to niestety bardzo często ma miejsce dziś - tłumaczy Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Osoby, które nie zastosują się do nowych przepisów, muszą liczyć się z karami rzędu 100 tysięcy złotych.
arb, RMF FM
arb, RMF FM