Program przedstawiła 15 grudnia 2015 r. na posiedzeniu Rady Ochrony Pracy w siedzibie Sejmu Iwona Hickiewicz, główny inspektor pracy.
W latach 2016-2018 inspektorzy mają kontrolować między innymi prawidłowość zawierania umów cywilnoprawnych oraz przestrzegania nowych przepisów o umowach terminowych (wchodzą w życie w pierwszej połowie 2016 r.). Inspektorat planuje także kontrole i doradztwo w zakresie obniżenia poziomu ryzyka wypadków przy pracy. PIP przeprowadzi kontrole w zakładach, które nie były sprawdzane przez ostatnie 5 lat.
W całym kraju sprawdzana będzie legalność zatrudnienia obywateli polskich i cudzoziemców. Pracownicy będą mogli liczyć na darmowe porady prawne i techniczne.
Ilość ma wpłynąć na jakość
– Program zakłada zwiększenie liczby kontroli, które ze względu na swój cel lub zakres powinny być prowadzone przez dwuosobowe zespoły inspektorskie - w przypadku kompleksowej oceny stanu przestrzegania prawa, kontroli wymagających specjalistycznej wiedzy w różnych dziedzinach, kontroli legalności zatrudnienia. Zakłada także zwiększenie zaangażowania inspektorów pracy w działania prewencyjne – oświadczyła Hickiewicz. Jej zdaniem najważniejsza jest jakość kontroli.
Potrzebny system
Oczekiwanie, że jedna instytucja kontrolno-nadzorcza radykalnie zmieni działanie całego polskiego rynku pracy jest naiwne. Potrzebna jest budowa systemu, w którym kultura bezpieczeństwa pracy będzie instrumentem biznesowym, dominującym na rynku. Chodzi o system, w którym sam rynek będzie eliminować łamiących prawo pracy, a PIP i sądy będą tylko ten proces wspierać dodał od siebie zastępca przewodniczącego Rady Ochrony Pracy Zbigniew Janowski.
pip.gov.pl