Zdaniem wiceministra, spadek bezrobocia to nie tylko efekt sezonowy, ale także skutek ożywienia gospodarczego. "Spadek bezrobocia w tym roku jest większy niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Widać, że jest to też efekt ożywienia" - powiedział Miżejewski.
Kilka tygodni temu wicepremier Jerzy Hausner prognozował, że w maju bezrobocie zmniejszy się o około 100 tys., a stopa bezrobocia spadnie do 19,5 proc. Zdaniem Hausnera, na koniec 2004 roku stopa bezrobocia wyniesie 19 proc., a w 2005 r. nie powinna przekroczyć 17 proc.
Ekonomiści są jednak bardziej ostrożni w szacunkach i spodziewają się stopy bezrobocia na koniec tego roku na poziomie 19,5 proc. Taką prognozę przedstawili w połowie maja eksperci Instytutu Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk. Ich zdaniem, wzrost gospodarczy nie będzie wystarczająco duży, aby w znaczny sposób ograniczyć bezrobocie. Podobnie uważają ekonomiści ankietowani kilkanaście dni temu przez PAP.
em, pap