Na razie nie będzie eskalacji konfliktu gospodarczego między USA a Francją. Prezydenci Trump i Macron postanowili załagodzić dotychczasowe napięcia, a przynajmniej o tym rozmawiali. Biały Dom potwierdził, że głowy państw rozmawiały na ten temat w poniedziałek.
„Świetna dyskusja z prezydentem Donaldem Trumpem na temat podatku cyfrowego. Będziemy współpracować, aby wypracować dobre porozumienie i uniknąć ceł” – napisał na Twitterze prezydent Francji Emmanuel Macron.
Francuski podatek
Francuzi uznali, że to niesprawiedliwe, że firmy muszą płacić podatki wyłącznie tam, gdzie znajdują się ich centrale. Ich zdaniem, przez tego typu regulacje podatkowe, rocznie budżety krajów tracą miliardy dolarów. Postanowili więc dodatkowo opodatkować największe firmy technologiczne działające na ich rynku. Na celowniku znalazły się głównie Alphabet (właściciel Googla), Apple, Amazon, Facebook i Microsoft, czyli śmietanka doliny krzemowej. Podatek ma działać retroaktywnie i dotyczyć także 2019 roku, przez do budżetu ma wpłynąć ponad 400 mln euro. Nowe regulacje objęły wszystkie firmy, których roczne obroty przekraczają 750 mln euro, z czego przynajmniej 25 mln generowane jest we Francji.
Czytaj też:
Cła na wina i sery w reakcji na opodatkowanie gigantów technologicznych? To nowy pomysł Trumpa