Wybuch w Bejrucie. Władze oszacowały straty. Prezydent twierdzi, że to nawet 15 mld dolarów

Wybuch w Bejrucie. Władze oszacowały straty. Prezydent twierdzi, że to nawet 15 mld dolarów

Polscy strażacy w Bejrucie
Polscy strażacy w Bejrucie Źródło:Grupa MUSAR Poland Państwowa Straż Pożarna
Są kolejne dane dotyczące tragicznej eksplozji w porcie w Bejrucie, do której doszło 4 sierpnia. Policzono straty. Prezydent Libanu powiedział, że to nawet 15 mld dolarów.

Prezydent Libanu Michel Aoun przekazał królowi Hiszpanii Filipowi VI, że straty finansowe wynikające z wybuchu w porcie w Bejrucie mogą sięgać nawet 15 mld dolarów. Przedstawiciele władz rozmawiali telefonicznie. Hiszpański monarcha miał zadeklarować gotowość podjęcia „dodatkowego wysiłku, mogącego pomóc zatrzeć ślady bolesnej eksplozji w stolicy Libanu”.

Brak miejsc w szpitalach

Problem Libanu polega nie tylko na ofiarach śmiertelny, wielu rannych i ogromnych stratach finansowych, ale także na tym, że z powodu eksplozji nie działają trzy główne szpitale. – Nasza kontrola wykazała, że ponad 50 proc. tych obiektów jest nieczynnych z powodu eksplozji – powiedział Richard Brennan, regionalny dyrektor WHO ds. sytuacji nadzwyczajnych. Światowa Organizacja Zdrowia wyraziła swoje zaniepokojenie tym faktem i wezwała libańskie władze do pilnego przywrócenia dostępu do miejsc w szpitalach. Jak zaznaczono, chodzi nawet o 500 łóżek.

Wybuch w Bejrucie. Prezydent o przyczynie

Prezydent poinformował, że eksplodowało 2750 ton azotanu amonu (saletry amonowej), używanego m.in. do produkcji nawozów, ale też ładunków wybuchowych. Niebezpieczny związek chemiczny miał być przechowywany w porcie w Bejrucie bez odpowiedniego zabezpieczenia przez około sześć lat. Głowa państwa określiła takie działania jako „nieakceptowalne”.

Czytaj też:
Liban. Rząd podał się do dymisji po wybuchu w porcie w Bejrucie