Majątek europosłów. Robert Biedroń: oszczędności w euro i auto za 120 tys. zł

Majątek europosłów. Robert Biedroń: oszczędności w euro i auto za 120 tys. zł

Robert Biedroń
Robert Biedroń Źródło:Newspix.pl
Robert Biedroń, jeden z liderów Lewicy, nie ma żadnej nieruchomości na własność. Jeździ samochodem z 2019 roku, który wart jest około 120 tys. zł.

W 2020 roku Robert Biedroń zarobił 107,5 tys. euro w związku z wykonywaniem mandatu posła do Parlamentu Europejskiego. Lider Wiosny podał w oświadczeniu majątkowym, że zgromadził oszczędności w wysokości ponad 10 tys. zł, a także ponad 120 tys. euro.

W sekcji „nieruchomości” europoseł wpisał 41-metrowe mieszkanie o wartości 330 tys. zł (własnościowe prawo do lokalu, 3/5 udziału) oraz 41-metrowy lokal o wartości 210 tys. zł (również własnościowe z prawem do lokalu, połowa udziału). Biedroń jeździ volkswagenem tiguanem z 2019 roku o wartości 120 tys. zł.

Polityczna droga Roberta Biedronia

45-letni Robert Biedroń rozpoczął aktywność społeczną w 2001 roku, kiedy został prezesem Kampanii Przeciw Homofobii. W 2011 roku po raz pierwszy wszedł do parlamentu i był pierwszym posłem otwarcie deklarującym homoseksualizm. Od lat jego partnerem jest Krzysztof Śmiszek, działacz na rzecz praw człowieka i praw mniejszości, wykładowca akademicki na wydziale prawa.

W 2014 roku wystartował w wyborach na prezydenta Słupska. Wielu obserwatorów postrzegało to jako degradację tego aktywnego i przebojowego polityka. Z Warszawy do Słupska? Biedroń postanowił udowodnić, że „przesunięcie” go na odcinek samorządowy wcale nie musi być karą, bo nawet pełniąc funkcję prezydenta dawnego miasta wojewódzkiego można działać w sposób nieszablonowy.

Po wygraniu wyborów Biedroń chętnie sięgał po różne narzędzia marketingowe, dzięki którym głośno było o nim w całej Polsce. Był aktywny w mediach społecznościowych, a relacje ze ślubów, których udzielał, były oglądane przez tysiące ludzi poza granicami Słupska. Miał w sposobie kierowania Słupskiem coś, co wielu bardzo się spodobało, więc nie upłynęło wiele czasu, kiedy pojawiły się zachęty, by Biedroń wystartował w kolejnych wyborach prezydenckich – ale już ogólnokrajowych.

Jako prezydent Słupska Biedroń spotykał się też z krytyką. Zarzucano mu uprawianie nieustannego show, a zbyt małe skupienie na sprawach miasta. Wielokrotnie musiał tłumaczyć się z tego, że zamiast być na miejscu w urzędzie miasta, jeździ po Polsce i uprawia politykę na szczeblu ogólnokrajowym. Nie można mu jednak odmówić wielu sukcesów: za jego kadencji bezrobocie z Słupsku spadło z 11 do 4 proc., doprowadził do wyremontowania w latach 2015–2017 ok. 460 mieszkań, w tym około 200 pustostanów, przeprowadził rewitalizację miasta i znacząco zmniejszył zadłużenie Słupska.

Wystartował w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2019 roku i uzyskał mandat. W 2020 roku wziął udział w wyścigu do fotela prezydenckiego, ale w pierwszej turze uzyskał zaledwie 2,22 proc. poparcia.

Czytaj też:
Po dotkliwej porażce, zniknął z polityki. Robert Biedroń przerywa milczenie