Premier idzie na wojnę z piratami drogowymi. Tylko amunicję podebrał miejskim aktywistom

Premier idzie na wojnę z piratami drogowymi. Tylko amunicję podebrał miejskim aktywistom

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło: Newspix.pl / TEDI
Premier Mateusz Morawiecki przedstawił podstawowe założenia nowych, zaostrzonych przepisów dotyczących karania piratów drogowych, na które trzeba było trochę poczekać. Szef rządu nie ukrywa, że posiłkował się pomysłami aktywistów miejskich. Ci z kolei alarmują, że z niektórych – i to słusznych – nie skorzystał.

Konsternacja na prawicy i wśród tak zwanych „wolnościowców”. Premier Mateusz Morawiecki zaprezentował w czwartek postulaty aktywistów miejskich i otwarcie przyznał się do inspiracji. Przed nami duże zmiany w karach za wykroczenia drogowe. Zmiany, których nikt nie odważył się przeprowadzić przez ponad 20 lat, a przez których brak Polska pozostaje w czołówce krajów, w których dochodzi do największej liczby wypadków drogowych.

Jak wynika z  statystyk, tylko w 2020 roku na polskich drogach doszło do 23 540 wypadków, w wyniku których zginęło aż 2 491 osób.

Rząd zaostrza kary za wykroczenia drogowe

„Zmiany pozwolą na skuteczniejszą walkę z niebezpiecznymi kierowcami na drodze m.in. poprzez zaostrzenie kar dla sprawców przestępstw i wykroczeń drogowych. Nowe rozwiązania uwzględniają również przydzielenie renty osobom bliskim ofiar przestępstw ze skutkiem śmiertelnym” – czytamy w oficjalnym komunikacie Rady Ministrów. Wprowadzenie ostrzejszych rozwiązań zapowiadał już w swoim expose premier . – Nasze drogi znaczone są krzyżami, które oznaczają śmiertelne wypadki drogowe i tragedie tysięcy rodzin. Bezpieczeństwo na drogach będzie jednym z naszych priorytetów – zapewniał podczas inauguracji swoich rządów w 2019 roku.