Jarosław Kaczyński o 30-letniej znajomości z prezesem NBP. „Często różniliśmy się poglądami”

Jarosław Kaczyński o 30-letniej znajomości z prezesem NBP. „Często różniliśmy się poglądami”

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Źródło:Newspix.pl
Znamy się z Adamem Glapińskim, ale nie zmienia to faktu, że przez te przeszło trzydzieści lat często różniliśmy się poglądami – powiedział Jarosław Kaczyński w rozmowie z Interią. Zapewnił, że nie wydaje mu dyspozycji i nie kieruje działaniem NBP z tylnego siedzenia.

Jarosław Kaczyński udzielił obszernego wywiadu serwisowi Interia. Przyznał w nim, że ma świadomość wysokich cen i rozumie zaniepokojenie Polaków. – Sam to robię [złorzeczę – przyp. red.] w sklepach, choć oczywiście zdaję sobie sprawę, że moja sytuacja jest dalece inna i nawet nie próbuję porównywać siebie i swojej sytuacji materialnej do tych, którzy zarabiają średnio czy mało – powiedział.

Szef Prawa i Sprawiedliwości przyznał, że był, podobnie jak rząd, zwolennikiem szybszego podniesienia stóp procentowych. Sprowokowało to pytanie o to, czy prezes Narodowego Banku Polskiego i Rady Polityki Pieniężnej Adam Glapiński zignorował sugestie rządu dotyczące podnoszenia stóp.

– Miał po prostu inne zdanie, które zresztą jest dziś potwierdzane przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i inne organizacje międzynarodowe, wskazujące, że decyzja o podwyżkach stóp była podjęta w dobrym momencie – odpowiedział Kaczyński i zapewnił, że nie naciska na prezesa banku centralnego, choć zna się z nim od ponad 30 lat i pozostają, w jak to ujął, dobrych stosunkach. – Znamy się z Adamem Glapińskim, ale nie zmienia to faktu, że przez te przeszło trzydzieści lat często różniliśmy się poglądami – dodał.

Druga kadencja? Tak, ale to prezydent podejmie decyzję

Były premier widzi Adama Glapińskiego w fotelu prezesa NBP w drugiej kadencji, ale decyzja nie należy do niego, lecz do prezydenta.

– Naprawdę, mamy w Polsce system demokratyczny i funkcjonuje on tak, jak powinien. Są kraje, gdzie jest on bardziej umowny, fasadowy wręcz. W niektórych obszarach to np. w Niemczech można o demokracji mówić w wielkim cudzysłowie. To, że w Polsce wielu przedstawicieli świata polityki się zna, nie jest żadną tajemnicą. Ale znowu, są w Europie kraje gdzie elity polityczne znają się o wiele dłużej niż w naszym kraju, często od czasów studenckich albo i szkolnych – powiedział.

Czytaj też:
Najwyższa inflacja w XXI wieku. Tak źle nie było od dawna

Opracowała:
Źródło: Interia