Nastroje wśród przedsiębiorców się pogarszają. Jak wynika z danych BIG InfoMonitor, aż 19 proc., czyli niemal co piąty z właścicieli firmy z sektora MŚP uważa, że jego firma może nie przetrwać 2022 roku.
„Przedłużająca się pandemia sprawiła, że firmy nieco się z nią oswoiły i w nietypowych warunkach zaczęły sobie radzić lepiej niż w pierwszym roku panowania COVID-19. Gdy w 2020 r. o ryzyku bankructwa mówiło 11 proc., w 2021 r. było to 7 proc. Zapytane natomiast o prognozy, pod koniec 2020 r. aż w 36 proc. przypadków przewidywały dla siebie czarny scenariusz na 2021 r. Tym razem, w grudniu 2021 r., ewentualnej upadłości, zawieszenia czy zamknięcia firmy w rozpoczętym właśnie 2022 r. obawiało się 19 proc. ankietowanych” – czytamy w komunikacie BIG InfoMonitor.
Upadłości głównie w budownictwie
Jak wynika z badania, najwięcej obaw o upadłość mają właściciele firm budowlanych. To właśnie w sektorze budownictwa konieczności zakończenia działalności gospodarczej obawia się 32 proc. pracodawców. To duża zmiana względem ubiegłego roku, gdy przedstawiciele tej branży właściwie nie zgłaszali tego typu obaw. W okresie od listopada 2020 r. do listopada 2021 r. zaległości budownictwa wobec dostawców i banków podwyższyły się o niemal 16 proc. do 6,06 mld zł i to w warunkach, gdy dla wszystkich branż zmiana ta wyniosła 11 proc., wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazy informacji kredytowych BIK. Co jednak szczególnie istotne, mamy do czynienia ze sporą odmianą po tym, jak w 2019 r. zaległości budownictwa podwyższyły się o 8 proc., a w kolejnym roku nieznacznie spadły.
Po budownictwie upadłości w br. najbardziej obawia się branża usługowa (28 proc.), a następnie transportowa (24 proc.). Nieco pewniej czuje się natomiast handel, choć i tu o ryzyku bankructwa czy zawieszenia działalności wspomina 17 proc. ankietowanych, i przemysł, gdzie o lęku przed upadłością mówi 9 proc. przedsiębiorstw, podkreślono.