3 lipca ubiegłego roku w krajach UE zaczęła obowiązywać The Single-Use Plastics Directive (SUP). Tzw. dyrektywa plastikowa została przyjęta w 2019 roku przez Parlament Europejski. Jej celem jest ograniczenie stosowania plastikowych przedmiotów, takich jak m.in. sztućce, talerze, patyczki do uszu czy słomki.
Na długo przed lipcem 2021 roku Polska zapowiadała, że nie zdąży na czas wdrożyć dyrektywy z powodu przedłużających się prac nad wdrożeniem przepisów. Do chwili obecnej tego nie zrobiliśmy. Pod koniec ubiegłego roku przedstawiciele resortu klimatu i środowiska w komentarzu dla serwisu Ekobiznes zapowiadali, że projekt dyrektywy plastikowej jest na etapie „opracowywania jego kolejnej wersji, uwzględniającej część uwag zgłoszonych w ramach przeprowadzonych konsultacji i uzgodnień”. – Planowane jest, że projektowane przepisy wejdą w życie na przełomie marca i kwietnia 2022 roku – prognozowało ministerstwo.
Komentarz ministerstwa
Mamy kwiecień. Redakcja Wprost zwróciła się zatem do resortu z pytaniem, co się w tej sprawie dzieje. – Projekt SUP znajduje się obecnie na etapie Stałego Komitetu Rady Ministrów. Jego wejście w życie planowane jest na czwarty kwartał 2022 r., przy czym zgodnie z projektem część przepisów ma zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2023 roku – odpowiada nam Wydział Komunikacji Medialnej Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
Na ustawowe regulacje w zakresie ograniczania plastiku przyjdzie nam więc poczekać co najmniej kilka miesięcy. Póki co możemy o to zadbać sami, poszukując bardziej ekologicznych odpowiedników plastikowych przedmiotów. Z przeprowadzonego w ubiegłym roku badania agencji IQS wynika, że aż 75 proc. Polaków popiera zakaz produkcji plastikowych sztućców, talerzy czy słomek.
Czytaj też:
Kaucja na butelki stanie się faktem. Jest projekt ustawy, która ma zmniejszyć ilość plastiku