W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki zapowiedział rządowy pakiet pomocy dla kredytobiorców. Składa się z czterech punktów, a jedno z postanowień dotyczy wakacji kredytowych: raz na kwartał rata kredytu będzie przesunięta do spłaty bez naliczania dodatkowych odsetek.
Banki regulują zasady udzielania wakacji kredytowych
Same wakacje kredytowe nie są niczym nowym, oferuje je większość banków udzielających kredyty. Różnica polega na tym, że zapowiedziane przez Morawieckiego rozwiązanie będzie regulowane ustawowo, więc na tych samych zasadach obejmie klientów wszystkich banków. Dziś banki same regulują zasady wakacji kredytowych: czas ich trwania i warunki, a więc która część raty, kapitałowa czy odsetkowa, ulega zawieszeniu.
Wakacje kredytowe mają za zadanie obciążyć klientów w sytuacji, gdy nie są w stanie płacić rat w pełnej wysokości. Mają dać im szansę na „złapanie oddechu”, uregulowanie innych, pilniejszych zobowiązań albo znalezienie pracy, jeśli powodem problemu ze spłatą jest brak stałego zarobku. Gdy rozpoczęła się pandemia koronawirusa, UOKiK zobowiązał banki do wprowadzenia ustawowych wakacji kredytowych i bezpłatnego zawieszenia rat na okres do trzech miesięcy.
W niektórych bankach można brać wakacje kredytowe nawet co roku
Do czasu wejścia w życie ustawy o wsparciu kredytobiorców – a premier Morawiecki powiedział, że nastąpi to najpóźniej do końca tego roku – klienci muszą dowiadywać się, jakie są warunki zawieszenia spłat w banku, z którym mają umowę. Wakacje kredytowe trwają od 1 do nawet 12 miesięcy, a zawieszeniu nie podlega cała rata, tylko jej część odsetkowa albo kapitałowa. Regulaminy banków przewidują, jak często kredytobiorca może korzystać z wakacji. W niektórych jest to możliwe raz na kilka miesięcy, w innych co kilka lat, ale są też takie, które dopuszczają zawieszenia spłat jedynie raz w czasie trwania umowy.
Banki uzależniają udzielenie zgody na wakacje kredytowe od terminowej zapłaty dotychczasowych rat. Zawieszenie płatności to rodzaj nagrody i nie dostanie jej klient, który nie dowiódł, że poważnie podchodzi do swoich zobowiązań.
Wakacje kredytowe to nie ucieczka od długu
Wakacje kredytowe są przeznaczone dla osób, która mają przejściowe problemy ze spłatą. Nie rozwiąże sytuacji kredytobiorców, którzy nie są w stanie regulować zobowiązań na dłuższą metę. Gdy zorientują się, że nie mogą spłacić długu, bo znacząco pogorszyła się ich sytuacja materialna, muszą poszukać innego sposobu na rozwiązanie sytuacji. Ulgę może przynieść skorzystanie z funduszu wsparcia kredytobiorców.
Zawieszenie kredytu nie powoduje, że odroczone raty zanikają. Zostaną doliczone do kolejnych płatności albo okres spłaty zostanie odpowiednio wydłużony – tu znów rozstrzyga regulamin banku. Kredytobiorcy muszą mieć świadomość, że w ostatecznym rachunku więcej skorzystają więc za pożyczenie pieniędzy z banku, bo jakkolwiek same wakacje są bezpłatne, to wydłużenie czasu spłaty już spowoduje, że kredyt będzie droższy.
Czytaj też:
Takie czasy, że banki muszą zawalczyć o klientów. Grają marżą, ale pożyczają coraz mniej