Przypomnijmy, że tzw. Tarcza antyinlacyjna zgodnie z przyjętymi założeniami ma obowiązywać do sierpnia. Nic jednak nie wskazuje na to, by w najbliższych miesiącach najwyższa od blisko 25 lat inflacja zaczęła spadać. Czy zatem można spodziewać się przedłużenia Tarczy antyinflacyjnej? Premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla portalu Interia.pl nie wykluczył takiego scenariusza.
Premier o przedłużeniu Tarczy antyinflacyjnej
– Nie jest wykluczone, że w całości albo w części przedłużymy działanie Tarczy antyinflacyjnej. Przynajmniej dopóki nie ujrzymy inflacji w trendzie spadającym oraz łagodzenia skutków ataku Władimira Putina na Ukrainę – powiedział szef rządu.
Morawiecki podkreślił, że za wysoką inflację odpowiada Rosja. – Muszę podkreślić, że inflacja to wina Rosji – najpierw wielomiesięcznych przygotowań do wojny, a później krwawej militarnej inwazji, która wprost wpływa na globalną sytuację gospodarczą. Dlatego mówimy o „putinflacji” – tłumaczy premier.
Pytany o to, kiedy można spodziewać się końca szczytu inflacyjnego i czy może ona osiągnąć poziom 20 proc., szef rządu odpowiedział: „Wierzę, że tak źle nie będzie”. – Nie mam jednak szklanej kuli, dlatego będę się posługiwać analizami różnych instytucji. Z dostępnych nam danych wynika, że inflacja utrzyma się na wysokim poziomie w trendzie płaskim lub rosnącym do czwartego kwartału tego roku, a później zacznie opadać. Bardzo dużo zależy od tego jak długo potrwa wojna na Ukrainie – podkreślił Morawiecki.
Raport Wojna na Ukrainie
Czytaj też:
Mateusz Morawiecki następcą Andrzeja Dudy? „Dla mnie ważne jest tu i teraz”