W czwartek minęło 16 tygodni od rosyjskiego ataku na Ukrainę. Nałożone w związku z tym atakiem sankcje uderzają m.in. w rosyjskie linie lotnicze, które utraciły dostęp do części zamiennych do swoich samolotów. Niedawno – jak przypomina „Rzeczpospolita” – Aerofłot zmuszony był zdementować kilka swoich samolotów, by w ten sposób zdobyć część dla pozostałych maszyn.
Chiny pomogą
Wszystko wskazuje na to, że z pomocą dla rosyjskich linii lotniczych przyjdą Chiny. Ambasador Chin w Moskwie Zhang Hanhui zapowiedział, że jego kraj jest gotów „dostarczać części zamienne do Rosji”. – Teraz oni (linie lotnicze – red.) nad tym pracują, mają pewne kanały, nie ma żadnych ograniczeń ze strony Chin – powiedział Hanhui.
Gazeta przypomina, że pod koniec lutego Unia Europejska zakazała sprzedaży i dostarczania, w tym leasingu, samolotów i części zamiennych rosyjskim liniom lotniczym, a także świadczenia jakichkolwiek usług ubezpieczeniowych. W reakcji na to Kreml zezwolił przewoźnikom krajowym na dalsze eksploatowanie samolotów leasingowanych lub wynajmowanych od firm zagranicznych.
Gigantyczny wzrost importu
Jak niedawno informowaliśmy, w maju br. import z Rosji do Chin wzrósł aż o 80 proc. w porównaniu z majem zeszłego roku. To najwyższa dynamika wzrostu importu wśród głównych partnerów handlowych Chin. Cena towarów sprowadzonych z kraju Władimira Putina po raz pierwszy przekroczyła 10 mld dolarów. W porównaniu z kwietniem import z Rosji do Chin wzrósł o 15,5 proc. Rosjanie sprzedają Chińczykom głównie węglowodory – ropę, produkty naftowe, gaz czy węgiel.
Czytaj też:
Katar rozbudowuje największy gazoport świata. Zaawansowane rozmowy z Chińczykami