Komitet Stabilności Finansowej z rezerwą wobec rządowego pomysłu. Tylko Ministerstwo nie ma wątpliwości

Komitet Stabilności Finansowej z rezerwą wobec rządowego pomysłu. Tylko Ministerstwo nie ma wątpliwości

Adam Glapiński
Adam Glapiński Źródło: Newspix.pl / MARCIN BANASZKIEWICZ
Trzy z czterech instytucji tworzących Komitet Stabilności Finansowej krytycznie oceniły projekt ustawy o pomocy kredytobiorcom. Tylko Ministerstwo Finansów popiera rządowy projekt.

Komitet Stabilności Finansowej jest organem właściwym w zakresie nadzoru makroostrożnościowego. Reprezentowane są w nimcztery instytucje dbające o bezpieczeństwo finansowe, tj. Narodowy Bank Polski, Komisja Nadzoru Finansowego, Ministerstwo Finansów oraz Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Jednym z zadań KSF jest analizowanie potencjalnych skutków zmian regulacyjnych dotyczących wsparcia dla kredytobiorców, którego koszty będą obciążać sektor bankowy.

Zastrzeżenia z trzech stron

„Komitet nie zdecydował jednak o wydaniu wspólnej opinii w sprawie wskazanych zmian ustawowych” – napisano w komunikacie. Ministerstwo Finansów nie zabrało głosu w sprawie wakacji kredytowych, a trzy pozostałe instytucje oceniły rządowy pomysł.

BFG napisał w opinii do projektu ustawy, że zasady ubiegania się o wakacje kredytowe powinny być analogiczne do reguł pomocy w ramach Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. Zdaniem BFG wakacje kredytowe o powszechnym zakresie mogą stać w sprzeczności z działaniami antyinflacyjnymi, pomoc trafić do najbardziej potrzebujących i nie mieć powszechnego charakteru.

Na czym mają polegać wakacje kredytowe

Projekt przewiduje, że kredytobiorca będzie mógł skorzystać z tego rozwiązania przez dwa miesiące w każdym z dwóch ostatnich kwartałów 2022 roku oraz przez jeden miesiąc w każdym kwartale 2023 roku. Wakacje dadzą mu zawieszenie obowiązku dokonywania płatności, a dodatkowo okres zawieszenia nie będzie traktowany jako okres kredytowania, dlatego okres kredytowania oraz wszystkie terminy przewidziane w umowie kredytu będą ulegały stosownemu przedłużeniu.

Wakacje będą dotyczyć części kapitałowej i odsetkowej raty, a termin spłaty ma zostać przesunięty bez dodatkowych odsetek.

Zaskakująca niechęć prezesa Glapińskiego

Zaskoczeniem jest niechętny stosunek Narodowego Banku Polskiego do rządowego pomysłu, bo prezes banku centralnego Adam Glapiński wydawał się być wykonawcą polityki rządu Morawieckiego. W opinii do projektu ustawy, która pod koniec maja opublikowana została na stronie tej instytucji, przeczytać możemy wprawdzie, że bank „pozytywnie ocenia on dążenia rządu do wprowadzenia rozwiązań, które pomogłyby kredytobiorcom pokonać przejściowe trudności w regulowaniu zobowiązań”, ale kilka rozwiązań powinno zostać ponownie przemyślanych.

Bank centralny zauważył, że sytuacja kredytobiorców jest zróżnicowana i wiele zależy m.in. w zależności od roku zaciągnięcia kredytu. „Dostępne dane wskazują, że obciążenia skutkujące trudnościami w obsłudze kredytów w największym stopniu mogą dotyczyć kredytobiorców, którzy zaciągali średnio największe wartościowo kredyty, w okresie najniższych historycznie stóp procentowych, tj. w latach 2020-2021” – napisano.

Czytaj też:
Wakacje kredytowe bez progu dochodowego. „Mocno by skomplikował”

Opracowała:
Źródło: PAP / Wprost