Szef Rezerwy Federalnej zaskoczył rynki. „Walka z inflacją przyniesie nieco bólu”

Szef Rezerwy Federalnej zaskoczył rynki. „Walka z inflacją przyniesie nieco bólu”

Jackson Hole
Jackson Hole Źródło:Shutterstock / EQRoy
Konferencja szefów banków centralnych w Jackson Hole tym razem przyniosła sporo zamieszania na rynkach. Głównym winowajcą był szef Rezerwy Federalnej.

W sobotę 27 sierpnia zakończyło się coroczne spotkanie szefów banków centralnych w amerykańskim kurorcie narciarskim Jackson Hole. Było to pierwsze od dwóch lat sympozjum w formie fizycznej, gdyż ze względu na pandemię w 2020 i 2021 roku spotkania odbywały się w formacie online.

Rynki reagują na wieści z Jackson Hole

Głównym elementem sympozjum było budzące najwięcej emocji i oczekiwań przemówienie szefa amerykańskiej Rezerwy Federalnej Jerome’a Powella. Bank Centralny USA nie tylko ma największy wpływ na nastroje giełdowe, ale także daje podpowiedzi i drogowskazy dla działania dla mniejszych gospodarek.

Tegoroczne przemówienie szefa Fed mocno wstrząsnęło rynkami. Jerome Powell otwarcie przyznał w nim, że kluczowym zadaniem pozostaje nadal walka z inflacją. Samo stwierdzenie tego typu nie byłoby niczym nadzwyczajnym – Powell podkreśla to od kilku miesięcy – ale szef Fed dodał jednocześnie, że Bank Centralny będzie toczył tę walkę, nawet jeśli spowolni to gospodarkę i „przyniesie nieco bólu gospodarstwom domowym i firmom”. – Są to przykre skutki obniżania inflacji, ale niepowodzenie w przywróceniu stabilności cen, byłoby jeszcze bardziej bolesne – powiedział Jerome Powell.

Stopy procentowe dalej będą szły w górę

Prezes amerykańskiego banku centralnego zasugerował także, że jego zdaniem Rezerwa Federalna powinna utrzymać cykl podwyższania stóp procentowych. Właśnie ta deklaracja najbardziej wystraszyła inwestorów. Podwyżki stóp procentowych historycznie źle wpływały na wyceny spółek, ale dodatkowo odstraszały od inwestowania w ryzykowne aktywa. Główne indeksy giełdy na Wall Street zareagowały dość nerwowo. S&P 500 spadł o 3,4, a Nasdaq od 4 proc.

Czytaj też:
Inflacja. „Szczyt powinien być w sierpniu”