Kiedy RPP zacznie obniżać stopy procentowe? Glapiński zdradza termin

Kiedy RPP zacznie obniżać stopy procentowe? Glapiński zdradza termin

Prezes NBP Adam Glapiński
Prezes NBP Adam GlapińskiŹródło:PAP / Paweł Supernak
Z dyskusji RPP może wyłonić się taki scenariusz, w którym podnosimy stopy procentowe jeszcze raz o 25 pb albo dwa razy po 25 pb. Nie można też jednak wykluczyć, że skończymy na razie podwyższanie stóp procentowych - mówi w wywiadzie dla Business Insider Polska prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński, pytany o decyzje Rady Polityki Pieniężnej odnośnie stóp procentowych. Szef Banku Centralnego zdradza termin, kiedy Rada zacznie obniżać stopy procentowe.

Prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adam Glapiński udzielił wywiadu serwisowi Business Insider Polska. Rozmowy dotyczy m.in. inflacji i dalszych decyzji Rady Polityki Pieniężnej (RPP) odnośnie stóp procentowych. Szef Banku Centralnego prognozuje, że w sierpniu inflacja może jeszcze nieznacznie wzrosnąć, ale po wakacjach „powinna się jednak znaleźć w trendzie spadkowym” i RPP musi „wybrać taki moment, kiedy zatrzymujemy cykl podwyżek stóp procentowych”. W dalszej części rozmowy Glapiński mówi o wariantach, których można spodziewać się podczas wrześniowego posiedzenia Rady.

Co wydarzy się we wrześniu?

– Z dyskusji RPP może wyłonić się taki scenariusz, w którym podnosimy stopy procentowe jeszcze raz o 25 pb albo dwa razy po 25 pb. Nie można też jednak wykluczyć, że skończymy na razie podwyższanie stóp procentowych, ale jednocześnie nie wiążemy sobie rąk i nie ogłaszamy końca cyklu podwyżek. Działamy w sposób pragmatyczny – mówi Glapiński. – Sama podwyżka o 25 pb byłaby już sygnałem, że hamujemy cykl podwyżek, ale jeszcze się przyglądamy sytuacji i nie jesteśmy pewni, kiedy powiemy: czas na koniec cyklu – dodaje.

Prezes NBP przyznaje, że spodziewa się, iż w styczniu przyszłego roku inflacja znów znajdzie się na podwyższonym poziomie. Zaznacza jednak, że nie zmieni to natury procesów cenowych. Pytany, czy w związku z tym nie będzie konieczna reakcja w postaci kolejnych podwyżek stóp procentowych, Glapiński potwierdza. – Tak, bo nie będziemy mogli na to wpłynąć polityką pieniężną. Klarowna sytuacja dla mnie i RPP byłaby wtedy, gdyby inflacja w wakacje zatrzymała się i następnie zaczęła spadać. W tej sytuacji nie podnosilibyśmy już dalej stóp procentowych. Natomiast zakładam, że tak komfortowej sytuacji nie będziemy mieli – mówi szef Banku Centralnego.

– Z mojego punktu widzenia, bardzo chciałbym, żeby taki scenariusz się zmaterializował i wierzę, że tak będzie: we wrześniu dochodzi do jeszcze jednej małej podwyżki stóp procentowych albo nic już nie robimy, a następnie obserwujemy, jak wskaźnik inflacji stopniowo się obniża w kolejnych miesiącach. Natomiast myślę, że w ostatnim kwartale przyszłego roku możliwa będzie już obniżka stóp procentowych – podsumowuje Glapiński.

Inflacja pod koniec roku na poziomie 14 proc.?

Pytany o to, jaki scenariusz inflacyjny przewiduje na najbliższe kwartały prezes NBP odpowiada, że z najnowszych prognoz krótkoterminowych wynika, że inflacja pod koniec roku może wynieść ok. 14 proc. – Szacunki ekonomiczne mówią, że w scenariuszu utrzymania tarcz antyinflacyjnych do końca 2024 r. i przy braku założeniu wyższych taryf na energię elektryczną, gaz ziemny i energię cieplną, w połowie 2023 r. zobaczylibyśmy już inflację na poziomie 5,8 proc., a na koniec przyszłego roku wyniosłaby 2,9 proc. W takim wariancie, przy założeniach, które przyjęto, średnioroczna inflacja w przyszłym roku wyniosłaby 6,8 proc., a w 2024 r. 4,1 proc. Jednak zmiany taryf URE czy modyfikacje albo częściowe wycofanie tarcz antyinflacyjnych, będą bardzo silnie rzutowały na przyszłą inflację. Nie jesteśmy tego w stanie przewidzieć – wyjaśnia Glapiński.

Czytaj też:
Kiedy skończą się podwyżki stóp procentowych? Członek RPP zdradza termin

Źródło: Business Insider Polska