Dane Eurostatu pokazują, że wyrównana sezonowo produkcja przemysłowa w strefie euro spadła w lipcu o 2,3 proc. w ujęciu miesięcznym. Z kolei w ujęciu rocznym produkcja przemysłowa spadła w tym miesiącu o 2,4 proc. w strefie euro i o 0,8 proc. w całej Unii Europejskiej.
Dane unijnego urzędu statystycznego przynoszą pozytywne informacje dotyczące produkcji przemysłowej w Polsce. Ta wzrosła w lipcu o 10,3 proc. rok do roku (w porównaniu z czerwcem produkcja przemysłowa wzrosła o 0,9 proc.). W dynamice produkcji przemysłowej wyprzedziły nas tylko Bułgaria i Dania (wzrost odpowiednio o 17,6 proc. rok do roku i 12 proc. rok do roku).
Co zapewniło nam dwucyfrowy wzrost?
Na tle innych unijnych krajów wyróżniamy się wzrostem produkcji węgla – aż o 49,7 proc. rok do roku, co – jak zauważa Business Insider Polska – jest wynikiem wydobycia węgla brunatnego w kopalni w Turowie, zwiększeniu efektywności wydobycia w górnictwie, czy sprzedaży węgla z szybko kurczących się w ostatnich miesiącach hałd. Dwucyfrowy wzrost to również zasługa branży motoryzacyjnej (+24,2 proc. rok do roku), podstawowych farmaceutyków (+23 proc. rok do roku), czy branży maszynowej (+22,4 proc.).
Co wpłynęło na znaczący wzrost Bułgarii? Również wzrost produkcji węgla (w tym wypadku o niemal 75 proc. rok do roku), a także wzrost produkcji energii elektrycznej (+51,8 proc. rok do roku) i elektroniki użytkowej (+50,6 proc. rok do roku). Z kolei Dania zawdzięcza wzrost m.in. branży podstawowych farmaceutyków (+41,2 proc. rok do roku).
Gwałtowny spadek produkcji przemysłowej – jak zauważa Business Insider Polska – odnotowano w Irlandii (produkcja zmniejszyła się aż o 23,7 proc. rok do roku). Przyczyniły się do tego spadki w tzw. branżach nowoczesnych. Chodzi m.in. o sektor chemiczny, farmaceutyczny, elektroniczny, czy medycznych.
Czytaj też:
Ceny aut spadną. Spowoduje to jeden czynnik, wystarczy poczekać