Ogromne ilości azbestu nadal zalegają na polskich dachach. „Rekordzista” pozbędzie się go za 148 lat

Ogromne ilości azbestu nadal zalegają na polskich dachach. „Rekordzista” pozbędzie się go za 148 lat

Usuwanie azbestu
Usuwanie azbestu Źródło: Shutterstock / Logtnest
Polacy nie spieszą się z wymianą dachów zawierających azbest. Prace idą ślamazarnie. Rząd chce przyspieszyć tempo tych zmian i przygotowuje nowy projekt ustawy.

Polska nie radzi sobie z usuwaniem azbestu. Ten minerał o włóknistej budowie, odporny na działanie wysokiej temperatury i na ścieranie w dalszym ciągu zalega w wielu małych miejscowościach i na terenach wiejskich.

Miliony ton azbestu zalegają w całym kraju. Potrzeba dekad, by się z tym uporać

W Polsce pozostało do usunięcia 7 milionów ton wyrobów zawierających azbest — poinformował wiceminister rozwoju i technologii Piotr Uściński.

Dotychczas pozbyliśmy się zaledwie jednej szóstej (17 proc.) wszystkich wyrobów azbestowych. Rocznie zinwentaryzowanych zostaje 0,12 mln ton tego surowca. Zdaniem ekspertów w tym tempie nasz kraj ma szansę uwolnić się od azbestu za niecałe sześćdziesiąt lat.

„Rekordzistą jest gmina Frombork. Tam przewidywany czas likwidacji azbestu szacuje się na prawie 148 lat”– czytamy w raporcie Najwyższej Izby Kontroli opublikowanego pod koniec zeszłego roku.

Kwestie finansowe są głównym hamulcowym w wymianie azbestu

Powolne tempo usuwania azbestu zaniepokoiło posła z ugrupowania Kukiz’15. Jarosława Sachajko w złożonej interpelacji wskazał na jeden z głównych problemów, który spowalnia usuwanie azbestu, zwłaszcza na polskiej wsi.

„Zgodnie z obowiązującymi przepisami dofinansowanie z budżetu państwa obejmuje demontaż i unieszkodliwianie wyrobów azbestowych, podczas gdy za wykonanie nowego dachu mieszkańcy muszą płacić sami, na co często nie mają pieniędzy” – napisał parlamentarzysta.

„Nieskuteczne prawo, brak pieniędzy – to główne bariery, jakie stoją przed samorządami” – czytamy w raporcie Najwyższej Izby Kontroli. Uczestnicy seminarium zorganizowanego pod koniec zeszłego roku przez NIK stwierdzili, że rozwiązania systemowe nie będą skuteczne, jeśli nie przeprowadzi się ich kompleksowo.

Dwie dekady programu, a efekty mizerne. Rząd szuka nowego rozwiązania

W 2002 roku ówczesny rząd przyjął krajowy program usuwania azbestu i wyrobów zawierających ten surowiec. Jego realizację zaplanowano na lata 2003 – 2032. W międzyczasie wprowadzono zmiany, zastępując jeden projekt drugim, ale i on nie przyniósł znaczących rezultatów.

Z rządowych analiz wynika, że dla wielu osób wyznacznikiem zmian stała się data końcowa zapisana w programie. Zdaniem wiceministra Uścińskiego „zdecydowana większość użytkujących wyroby zawierające azbest planuje ich usunięcie dopiero w 2032 roku”.

Wymiana azbestu. Można skorzystać z kilku programów

Aby temu przeciwdziałać resort rozwoju i technologii pracuje nad projektem ustawy, który ma przyczynić się do zwiększenia tempa usuwania takich wyrobów. – W projekcie zawarto szereg zapisów, które powinny przyczynić się do zwiększenia tempa usuwania wyrobów zawierających azbest – ocenił wiceszef resortu rozwoju i technologii.

Innym pomysłem jest skorzystanie z programu, który realizuje Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Zapewnia on dofinansowanie wymiany pokryć dachu wykonanych z materiałów zawierających azbest w gospodarstwach rolnych.

Kolejny ogólnopolski program na wymianę pokryć dachowych cztery lata temu uruchomił Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Potrwa on do końca 2023 roku. Przewidziany budżet na jego realizację to 100 mln zł.

Czytaj też:
Papier toaletowy symbolem luksusu. Jest droższy od alkoholu
Czytaj też:
Gigant ukarany po niecodziennym wypadku. Dwóch pracowników wpadło do zbiornika z czekoladą