300 plus do poprawki? Ekspert ujawnia braki programu „Dobry start”

300 plus do poprawki? Ekspert ujawnia braki programu „Dobry start”

Formalności związane z wnioskowaniem o świadczenie 300 plus można uprościć
Formalności związane z wnioskowaniem o świadczenie 300 plus można uprościć Źródło: Shutterstock / Rido
Ekspert nie zostawia złudzeń: procedura 300 plus mogłaby być dużo prostsza. System nie wykorzystuje danych, które już posiada.

Rokrocznie rodzicielskie ręce wyciągają się po 300 plus. Do tej pory rodzice otrzymali blisko 30 mln zł na zakup szkolnej wyprawki – wynika z danych ZUS. Świadczenie, zwane też potocznie „kredkowym”, czyli wsparcie w wysokości 300 złotych, jest wypłacane w ramach programu „Dobry start”.

„Dobry start” z cyfrowym falstartem?

Świadczenie zostało powołane do życia w 2018 roku i – jak zauważa ekspert – w pierwszych latach funkcjonowania programu załatwianie wniosków było zadaniem gmin. Od roku szkolnego 2021/2022 przeprowadzono jednak cyfryzację tego procesu, a jego obsługę powierzono Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych (ZUS).

– Można więc powiedzieć, że nastąpił postęp, a rodzicom zaoszczędzono czasu. Wizyta w placówce ZUS-u nie jest konieczna, wniosek składa się bowiem elektronicznie i można to zrobić w dowolnym miejscu i czasie, w okresie od 1 lipca do 30 listopada danego roku. Sukces jest jednak połowiczny, a wprowadzone zmiany nie świadczą bynajmniej o tym, że cyfryzacja w Polsce postępuje wzorcowo – zauważa w rozmowie z „Wprost” dr Patryk Kuzior, adiunkt w Akademii WSB w Dąbrowie Górniczej.

300 plus do poprawki?

Ekspert wskazuje, że obecne zasady przyznawania świadczenia są zbędnie skomplikowane.

– Zacznijmy od tego, że skoro program jest powszechny, a warunkiem uzyskania świadczenia jest uczęszczanie do szkoły, to rodzi się pytanie: po co w ogóle rodzice obciążeni są obowiązkiem corocznego składania wniosków, zwłaszcza w odniesieniu do dzieci, które podlegają obowiązkowi szkolnemu? Państwo przecież posiada dane o dzieciach i ich rodzicach, a to, do jakiej szkoły uczęszcza dane dziecko, wynika z rozbudowanego Systemu Informacji Oświatowej. Wydaje się więc, że z punktu widzenia technicznego nic nie stoi na przeszkodzie, by takie świadczenie przyznawane było automatycznie – stwierdza dr Patryk Kuzior.

Wskazuje, że takie rozwiązania stosowane są z powodzeniem w innych krajach.

– Można wyobrazić sobie na przykład rozwiązanie oparte na domniemaniu przekazywania świadczenia na rachunek bankowy stosowany przez rodzica – podatnika w rozliczeniu z urzędem skarbowym. Świadczenie mógłby otrzymywać ten rodzic, który jako podatnik korzystał z ulgi na dziecko – zauważa.

Czytaj też:
Przedszkola bez nauczycieli? Nowelizacja MEN może wprowadzić rewolucję w zatrudnianiu

Jak uprościć procedurę wnioskowania o 300 plus?

Ekspert zwraca uwagę, że cyfryzacja programu wciąż ma poważne luki.

– Skoro jednak rodzice zmuszeni są do składania wniosków, a państwo dotychczas nie znalazło sposobu rozwiązania tego problemu, to znów można mieć zastrzeżenia, że nie dokonano maksymalnego uproszczenia tego procesu – uważa dr Patryk Kuzior.

Wskazuje, że nawet logując się na platformę elektroniczną eZUS (dawniej PUE ZUS), wypełniając wniosek, rodzic zmuszony jest ręcznie wprowadzić dane dziecka obejmujące imię i nazwisko, PESEL, datę urodzenia – i to nawet w sytuacji, gdy w systemie jest identyfikowany jako ubezpieczony, a dzieci własne zostały zgłoszone do ubezpieczenia zdrowotnego i ZUS jest w posiadaniu tych danych.

– Tu także można by oczekiwać pewnego automatyzmu, zwłaszcza że funkcjonują równolegle usługi cyfrowe, w których po zalogowaniu system rozpoznaje użytkownika i jest w stanie powiązać z nim na przykład dzieci. Tak jest choćby w przypadku wniosków elektronicznych o paszport dziecka. Podobne zastrzeżenia budzi konieczność wypełniania pełnych danych adresowych wnioskodawcy – wydaje się bowiem, że i tu można pokusić się o rozwiązanie pozwalające na automatyczne uzupełnienia – mówi dr Kuzior.

Zwraca uwagę na to, że składając wniosek, konieczne jest podanie danych szkoły, do której uczęszczać będzie dziecko, na które ma być wypłacone świadczenie.

– Te dane także ZUS mógłby pozyskiwać automatycznie, gdyby zapewnić zakładowi prawną i techniczną możliwość pobrania danych z Systemu Informacji Oświatowej – zauważa.

Czytaj też:
Rodzice dostaną podwójne 800 plus. Jest warunek i termin

Czy „Dobry start” może być naprawdę dobrym startem?

Ekspert nie ma wątpliwości: formalności można uprościć, a na zmianach skorzystaliby wszyscy – rodzice i państwo.

– Program „Dobry start", który zapewnia rodzicom corocznie 300 złotych na szkolną wyprawkę dla dzieci, to przykład połowicznie udanej cyfryzacji. Istnieje jednak potencjał do uproszczenia procedur, co pozwoliłoby zaoszczędzić czas rodzicom, a i państwu środki wydawane na administracyjną obsługę programu – podsumowuje dr Kuzior.

Czytaj też:
300 zł dla ucznia. Jak złożyć wniosek i kiedy wypłata?
Czytaj też:
To koniec umów śmieciowych? Minister pracy zapowiada rewolucyjne zmiany