Nie ma przełomu ws. 10. pakietu sankcji na Rosję. Spór budzi szczególnie jedna kwestia

Nie ma przełomu ws. 10. pakietu sankcji na Rosję. Spór budzi szczególnie jedna kwestia

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen Źródło: PAP / Julien Warnand
Ambasadorom państw UE nie udało się porozumieć w sprawie 10. pakietu sankcji na Rosję - informuje RMF FM. Punktem zapalnym jest szczególnie jedna kwestia.

Jak informuje brukselska korespondentka RMF FM w Katarzyna Szymańska-Borginon, ambasadorom państw Unii Europejskiej nie udało się wciąż porozumieć w sprawie 10. pakietu unijnych sankcji wobec Rosji.

10. pakiet sankcji na Rosję. Co stanowi spór?

Główny problem stanowi kwestia restrykcji na rosyjski kauczuk. Polska chce znacznego obniżenia kwoty, która byłaby zwolniona z sankcji, podczas gdy ostatnia propozycja Komisji Europejskiej to jej zwiększenie, na co nie ma zgody naszego kraju.

Komisja – jak przypomina RMF FM – początkowo proponowała kwotę 355 tys. ton kauczuku, która byłaby zwolniona z sankcji. Wywołało to protest Warszawy. Tej nocy KE zamiast zmniejszyć kwotę, zaproponowała jej zwiększenie do ponad 500 tys. ton, co wzbudziło irytację po naszej stronie. Jak zauważa rozgłośnia, Bruksela znajduje się pod naciskiem Niemiec i Włoch, według których zabraknie kauczuku do produkcji opon.

Inna kwestia budząca dyskusje to karanie unijnych banków, w sytuacji gdyby nie przekazywały informacji na temat wartości zamrożonych aktywów banku centralnego Rosji.

Ponadto Polska i kraje bałtyckie chcą rozszerzenia kryterium sankcyjnego na członków rodzin oligarchów i przedstawicieli rosyjskiego reżimu. Nasz kraj chce objęcia sankcjami ponad 30 instytucji zajmujących się nielegalną adopcją dzieci. Chodzi o deportacje z Ukrainy do Rosji.

Jutro kolejne dyskusje

Polska domaga się też rozpoczęcia procesu sankcyjnego w sprawie rosyjskich diamentów. Warszawę zachęcają ku temu pozytywne sygnały ze strony Belgii, która do tej pory była przeciw. Chcemy również rozpoczęcia rozmów w kwestii restrykcji wobec rosyjskiego Rosatomu (Rosyjska Państwowa Korporacja Energii Jądrowej). Tu mamy do czynienia ze sprzeciwem ze strony Węgier, które twierdzą, że byłoby to uderzenie w ich interesy.

Dyskusja dotycząca 10. pakietu sankcji na Rosję ze strony UE ma być kontynuowana w czwartek. Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała przyjęcie nowych restrykcji w rocznicę rosyjskiej napaści na Ukrainę. Ta przypada 24 lutego, czyli w najbliższy piątek.

Czytaj też:
Sankcje na Białoruś przedłużone. Ograniczenia dotyczą Łukaszenki i jego świty
Czytaj też:
Węgry nie chcą, by Saakaszwili był leczony w Polsce? Budapeszt blokuje unijny protest