Senatorowie jednogłośnie przyjęli dziś nowelizację tzw. ustawy wiatrakowej. Przypomnijmy, że nowela została uchwalona przez Sejm 8 lutego. Regulacja zakłada m.in., że odległość turbiny wiatrowej od budynków mieszkalnych lub z funkcją mieszkalną będzie wynosić 700 metrów.
Ustawa wiatrakowa. Przywrócono odległość 500 metrów
Tymczasem jedna z poprawek przyjętych dziś przez członków izby wyższej parlamentu zakłada przywrócenie 500 metrów jako minimalnej odległości wiatraka od domu. Piszemy "przywrócenie", gdyż w wersji ustawy skierowanej do Sejmu przez rząd wskazano taką właśnie odległość, jednak w toku prac w sejmowej komisji ds. energii pojawiła się poprawka podnoszącą tę odległość do 700 metrów. Została przyjęta przez komisję, a potem przez cały Sejm.
Inna poprawka Senatu przewiduje, że odległość ta może być jeszcze mniejsza, o ile po konsultacjach z mieszkańcami rada gminy dopuści w drodze uchwały budowę turbin w odległości mniejszej niż 500 metrów, ale nie mniejszej niż odległość zasięgu uciążliwych oddziaływań, określonych w odrębnych przepisach. W takim wypadku, inwestor będzie musiał opłacać gospodarstwom położonym bliżej niż 500 metrów opłaty dystrybucyjne, mocową, kogeneracyjną i opłatę OZE, zawarte w rachunkach za energię elektryczną.
Ustawa wraca do Sejmu
Kolejna z przyjętych poprawek przewiduje przywrócenie możliwości budowy turbin w miejscach, w których dopuszczały to plany zagospodarowania, aktualne w momencie wejścia w życie ustawy odległościowej w 2016 roku. Ustawa zakazywała budowy, jeżeli lokalizacja, przewidziana w miejscowym planie zagospodarowania nie spełniała warunków ustawowych. Jak podkreślali wnioskodawcy poprawki, nie rozstrzyga ona o możliwości budowy turbin w takich miejscach, ani ich odległości od zabudować, to bowiem rozstrzygnąć będą musiały decyzje środowiskowe dla konkretnych miejsc.
Poprawkami Senatu zajmie się teraz Sejm. Przypomnijmy, że ustawa wiatrakowa jest jednym z najważniejszych kamieni milowych, które Polska ma zrealizować w związku z KPO.
Czytaj też:
Ustawa wiatrakowa. Światowi giganci obecni w Polsce piszą do premieraCzytaj też:
Kiedy pierwsze środki z KPO? Ministerstwo podaje termin i konkretną kwotę