Ile rządowych limuzyn to elektryki? Znaczący udział hybryd

Ile rządowych limuzyn to elektryki? Znaczący udział hybryd

Samochód elektryczny
Samochód elektrycznyŹródło:Shutterstock
Co czwarty pojazd należący do floty resortu klimatu i środowiska to samochód elektryczny - wynika z danych przekazanym nam przez ministerstwo. Uwagę zwraca znaczący udział hybryd.

Parlament Europejski zgodził się niedawno na wprowadzenie przepisu, według którego na terenie całej Unii Europejskiej od 2035 roku obowiązywał będzie zakaz sprzedaży samochodów z napędem spalinowym. O odchodzeniu od aut spalinowych na rzecz samochodów elektrycznych w perspektywie najbliższej dekady mówił w niedawnym wywiadzie dla Radia Plus minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk. Polityk przyznał, że ma w tej sprawie wątpliwości, a perspektywa jest na tyle odległa, że „wiele po drodze może się wydarzyć". Podkreślił również, że pojazdy elektryczne są mało efektywne, m.in. dla administracji publicznej. – Auta elektryczne są dziś bardzo drogie, mało efektywne, nie nadają się do wszystkich potrzeb, także dla administracji publicznej – mówił minister ds. europejskich.

Samochody elektryczne w rządzie

Postanowiliśmy dowiedzieć się, ile pojazdów rządowych, to „elektryki". Zwróciliśmy się w tej sprawie do Ministerstwa Klimatu i Środowiska (MKiŚ), bowiem elektromobilność to jeden z obszarów działania tego resortu. Danych dotyczących całego rządu ministerstwo nie posiada, zdradziło natomiast jak sytuacja pod tym względem wygląda w MKiŚ. Okazuje się, że blisko dwie trzecie floty stanowią hybrydy.

– Udział samochodów o napędzie elektrycznym stanowi w 2023 r. w MKiŚ 25 proc. (ustawowy wymóg minimum 20 proc.) posiadanej floty. Dodatkowo samochody o napędzie hybrydowym stanowią 62 proc. floty – informuje Wprost.pl Wydział Komunikacji Medialnej Ministerstwa Klimatu i Środowiska.

Wymogu 20 proc. nie będzie

Przypomnijmy, że zgodnie z ustawą o elektromobilności i paliwach alternatywnych, która weszła w życie 22 lutego 2018 roku, centralne organy administracji państwowej mają obowiązek zapewnienia w swojej flocie bądź obsługującym je w zakresie transportu urzędzie, odpowiedni udział pojazdów elektrycznych. Przepisy mówią jedynie o autach elektrycznych, nie ma możliwości zastąpienia ich samochodami zasilanymi gazem ziemnym czy hybrydami. Zgodnie z art. 68 ustawy, udział pojazdów zeroemisyjnych w flocie użytkowanych samochodów przez naczelny lub centralny organ administracji państwowej od 1 stycznia 2022 roku został określony na poziomie najmniej 10 proc. floty, od 1 stycznia br. miał wzrosnąć do 20 proc. W uchwalonej pod koniec zeszłego roku ustawie o szczególnej ochronie niektórych odbiorców paliw gazowych w 2023 r. w związku z sytuacją na rynku gazu, Sejm zlikwidował ten wymóg przez naczelne lub i centralne organy państwowe. Limit, jak wynika z prac legislacyjnych, został zwieszony na rok.

Tymczasem z najnowszych danych Licznika Elektromobilności, uruchomionego przez PZPM i PSPA wynika, że pod koniec stycznia br. w Polsce było zarejestrowanych łącznie 67 097 osobowych i użytkowych samochodów z napędem elektrycznym. Auta w pełni elektryczne stanowią 32 555 sztuk tej części floty pojazdów (51 proc.).

Czytaj też:
Powstała polska ładowarka do elektryków. Ma zasadniczą przewagę nad konkurencją
Czytaj też:
Polska wprowadzi zakaz niszczenia niesprzedanych produktów? Mamy komentarz ministerstwa