Ile będzie kosztowała podwyżka 500+? Adam Glapiński o „pseudowyliczeniach”

Ile będzie kosztowała podwyżka 500+? Adam Glapiński o „pseudowyliczeniach”

Adam Glapiński
Adam Glapiński Źródło: YouTube / Narodowy Bank Polski
Prezes NBP jest zdania, że w przestrzeni publicznej pojawia się zbyt wiele „pseudowyliczeń” mających pokazać skutki podniesienia świadczenia 500+ o 300 zł, więc zlecił kierowanej przez siebie instytucji przeprowadzenie własnych badań.

– W ostatnim okresie, po przedstawieniu propozycji rządzącej koalicji Prawa i Sprawiedliwości, został publicznie przedstawiony szereg demagogicznych pseudowyliczeń. Przede wszystkim jeden z członków Rady Polityki Pieniężnej zaczerpnął, chyba z sufitu, pseudowyliczenie, że podniesienie świadczenia wychowawczego „Rodzina 500+”, z 500 zł do 800 zł, podniesie inflację o 2 p.p. Podobnie wypowiada się inny członek RPP, także wysłany do RPP przez opozycję – napisał Adam Glapiński w odpowiedzi na prośbę o komentarz do propozycji PiS w sprawie podniesienia świadczenia 500+.

Ile będzie kosztowało wprowadzenie propozycji PiS, a ile – PO?

W związku z tym uznał, że „konieczne jest przedstawienie rzetelnych danych dotyczących skutków propozycji wyborczych, wyliczonych przez ekonometryków, przy pomocy stosowanego przez Narodowy Bank Polski, podobnie jak w innych bankach centralnych, modelu NECMOD”.

Z przedstawionych przez niego wyliczeń wynika, że koszt wprowadzenia dotychczasowych propozycji PiS dla sektora finansów publicznych wyniesie na poziomie 26-27 mld zł rocznie w latach 2024-2025 (0,7 proc. PKB), a PO 88-93 mld zł rocznie (2,4 proc. PKB).

Dług sektora finansów publicznych, w przypadku propozycji wyborczych PiS, może według szacunków banku centralnego wzrosnąć o 0,5 proc. PKB w 2024 r. i 0,7 proc. PKB w 2025 r. Z kolei dług sektora finansów publicznych, w przypadku propozycji wyborczych PO, wzrósłby o 0,3 proc. PKB w roku 2023, 1,7 proc. PKB w 2024 r. i 2,5 proc. PKB w roku 2025.

Ministerstwo Finansów podało wcześniej PAP Biznes, że koszt fiskalny propozycji PiS nie powinien być wyższy niż 0,8 proc. PKB.

Co z kryterium dochodowym przy 800+?

– Nie planujemy wprowadzenia kryterium dochodowego przy 500+ podniesionym do 800 zł. Propozycji skierowanej do konsultacji społecznych takiego zapisu nie będzie; chodzi po prostu o podwyższenie kwoty świadczenia – powiedział rzecznik rządu Piotr Müller.

Müller został w poniedziałek zapytany na konferencji prasowej, czy w pracach nad podniesieniem świadczenia 500+ do kwoty 800 zł rozważane jest wprowadzenie kryterium dochodowego, tak by wyłączyć z kręgu beneficjentów osoby najlepiej zarabiające.

Pomysły opozycji na 800+

Każda partia ma pomysł na to, jak uregulować istniejące od 2016 roku świadczenie. Po tym, jak 14 maja prezes Jarosław Kaczyński zapowiedział podniesienie go od 1 stycznia 2024 roku, a więc już po wyborach, lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk wezwał rząd do przyśpieszenia prac, tak by wyższe świadczenie było wypłacane już od 1 czerwca tego roku.

Lider Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz jest skłonny poprzeć podniesienie świadczenia tylko pod warunkiem, że 300 zł ponad obecne świadczenie będzie wypłacane wyłącznie osobom pracującym. „Polacy oczekują konkretów i docenienia aktywności. Dlatego postulujemy: waloryzacja 800 plus dla pracujących; dodatkowa praca i nadgodziny bez podatków; dobrowolny ZUS dla samozatrudnionych. Praca musi się opłacać” – napisał w poniedziałek wieczorem na Twitterze Kosiniak-Kamysz.

Czytaj też:
Co z  kryterium dochodowym przy 800+? Rzecznik rządu odpowiada
Czytaj też:
Efekt „800 plus” w sondażach? Tusk ryzykuje, beneficjentem może być Konfederacja

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl