23 listopada br. zakończy się pięcioletnia kadencja Jacka Jastrzębskiego na fotelu przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Jastrzębski objął stanowisko w 2018 roku, kiedy to zastąpił odchodzącego w atmosferze skandalu Marka Chrzanowskiego.
Kto nowym szefem KNF?
Przewodniczącego KNF powołuje i odwołuje premier. W tym roku wybory nowego szefa instytucji zbiegły się z powyborczym zamieszaniem. Wszystko wskazuje na to, że nowy rząd utworzą dotychczas opozycyjne ugrupowania. Prawdopodobnie dojdzie do tego jednak dopiero w grudniu, a jak wskazywał niedawno premier Mateusz Morawiecki, decyzja ws. nowego szefa KNF zapadnie po pierwszym posiedzeniu Sejmu X kadencji, które przewidziano na 13 listopada.
Kogo może wskazać obecny premier? Według serwisu „Parkiet", wiele wskazuje na to, że szefem KNF może pozostać Jastrzębski. Taki scenariusz wskazują m.in. rozmówcy dziennika z kręgów zbliżonych do rządu.
– Jastrzębski jest absolutnym faworytem Mateusza Morawieckiego, i to on dzisiaj wydaje się być „pewniakiem” na to stanowisko. Oczywiście nie wszyscy są mu przychylni i pojawiają się różne inne nazwiska, ale jeśli będzie decydował Morawiecki, to Jastrzębski zapewne pozostanie na stanowisku – mówi anonimowo jeden z rozmówców „Parkietu".
Inni wskazywani przez media kandydaci to m.in. prezes Banku Gospodarstwa Krajowego Beata Daszyńska-Muzyczka, czy związana z KNF Renata Oszast. – Są też inne osoby i jeśli nie Jastrzębski, to możliwe jest jeszcze spore zaskoczenie – mówi rozmówca gazety.
Czytaj też:
„Czarna lista" KNF. Jest 6 nowych podmiotówCzytaj też:
Morawiecki: Kolejny rząd otrzyma w spadku budżet w dobrej kondycji