„Z radością informuję, że do Polski właśnie wpłynęło 5 mld euro z programu RePowerEU będącego częścią KPO” – poinformowała w grudniu Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej. To komunikat, na który czekaliśmy kilkanaście miesięcy. Jak w podobnych sytuacjach bywa, sukces ma wielu ojców. Mateusz Morawiecki przekonuje, że uzyskanie pieniędzy można dopisać do listy jego zasług, bo to urzędnicy jego rządu złożyli wiosek o wypłatę. Donald Tusk przypisuje sobie zaszczyt i przypomina, że zrealizował obietnicę uruchomienia wypłat.
Kto uzyskał pieniądze z KPO?
Zapytano Polaków, czy podzielają opinię, że to Donald Tusk jest odpowiedzialny za pozyskanie środków z KPO. 28,7 proc. respondentów jest przekonanych, że „raczej” lub „zdecydowanie” szef nowego rządu dotrzymał obietnicy szybkiego pozyskania pieniędzy z KPO. Warto podkreślić, że wśród zwolenników PiS i Konfederacji żaden pytany nie wskazał takiej odpowiedzi – wskazuje „Rzeczpospolita”.
54,3 proc. badanych uważa, że do zrealizowania obietnicy jest jeszcze daleko. W grupie osób popierających poprzedni obóz rządzący aż 100 proc. respondentów odpowiedziało, że „raczej” lub „zdecydowanie” szef rządu nie dotrzymał słowa. Wśród niezdecydowanych to 57 proc. Wyborcy obecnej władzy są bardziej optymistyczni: wśród nich tylko 25 proc. pytanych uważa, że obietnica nie została zrealizowana.
„Rz” zastanawia się, co mogło zadecydować o takim rozkładzie opinii w sondażu. „W grupie wyborców PiS głównym czynnikiem może być samo nazwisko Donalda Tuska pojawiające się w zadanym pytaniu – to polityk, który w tej grupie wyborców jest bardzo nielubiany, wręcz znienawidzony. Faktem jest jednak także to, że nowemu premierowi nie udało się odblokować środków „następnego dnia”, jak obiecywał przed wyborami. Sprawa jest jednak dla rządu niewątpliwie priorytetowa” – wyjaśniono.
5 mld euro z KPO
5 mld euro dla Polski to zaliczka, na którą Komisja Europejska wydała zgodę na początku grudnia. Środki te pochodzą z programu RePowerEu, będącego częścią KPO. Ten fundusz jest przeznaczony na budowę elektrowni słonecznych, wiatrowych i na przygotowanie atomu, a także na ocieplanie budynków. Pieniądze te – jak przypomina RMF FM – mają zostać przeznaczone na uniezależnianie się energetyczne od Rosji, ale też od węgla.
Zgoda w tej sprawie zapadła na odbywającym się w dniach 7-8 grudnia szczycie ministrów finansów Unii Europejskiej. Polskę reprezentował tam jeszcze przedstawiciel rządu Mateusza Morawieckiego. Decyzja dotyczy też innych krajów członkowskich. Rada do Spraw Gospodarczych i Finansowych (ECOFIN) zatwierdziła z poprawkami krajowe plany odbudowy Belgii, Bułgarii, Chorwacji, Cypru, Finlandii, Niemiec, Grecji, Węgier, Irlandii, Włoch, Łotwy, Polski i Rumunii.
Czytaj też:
Tusk chwali się przelewem z KPO. Morawiecki odpowiadaCzytaj też:
Nowy rok z katastrofą złotego? Minister Domański uspokaja: Błąd źródła danych