Agencja Moody’s uzasadniając utrzymanie ratingu na dotychczasowym poziomie, wskazuje na mocne fundamenty gospodarcze i fiskalne Polski oraz silne ramy instytucjonalne, w tym umacnianie się społeczeństwa obywatelskiego i sądownictwa.
– W szczególności wzrost PKB będzie wspierany dzięki odblokowaniu funduszy Unii Europejskiej. Według agencji, chociaż deficyt budżetowy prawdopodobnie utrzyma się powyżej 3 proc. PKB i przyczyni się do stopniowego wzrostu zadłużenia do blisko 60 proc. PKB do 2027 r., to zarówno obciążenie długiem, jak i kosztami jego obsługi pozostaną zasadniczo na poziomie porównywalnych ratingów – czytamy w komunikacie Ministerstwa Finansów.
Ponadto ocena uwzględnia podwyższoną podatność Polski na ryzyko zdarzeń geopolitycznych w związku z wojną Rosji z Ukrainą.
Rating Polski. Co zrobić, by był wyższy?
Ocena ratingowa mogłaby zostać podwyższona w przypadku lepszych relacji między prezydentem Andrzejem Dudą a nowym rządem, co pozwoliłoby na szybkie przywrócenie pełnej niezależności sądów, a także wsparło realizację innych inicjatyw politycznych. Również sytuacja gdyby oczekiwane osłabienie wskaźników zadłużenia Polski okazało się mniej wyraźne, a wzmożone wysiłki na rzecz konsolidacji budżetowej doprowadziły do ustabilizowania się poziomu zadłużenia znacznie poniżej 60 proc. PKB, ostatecznie odbudowując bilans sektora publicznego sprzed pandemii, byłaby pozytywnym czynnikiem do podniesienia ratingu.
– Presja na obniżenie ratingu pojawiłaby się w scenariuszu istotnie szybszego pogorszenia się wskaźników zadłużenia. Niekorzystne dla ratingu byłoby ponowne pogorszenie się sytuacji w zakresie praworządności, przekładające się w sposób negatywny na prowadzenia biznesu w Polsce – wskazano w komunikacie.
Czytaj też:
Prezes NBP przed Trybunałem Stanu? Analityk S&P Global Ratings mówi co z ratingiemCzytaj też:
Stan budżetu po dwóch miesiącach 2024 r. Ministerstwo podało dane