15 463 zł – tyle średnio trzeba było zapłacić w I kwartale tego roku za metr kwadratowy używanego mieszkania w Warszawie. To o 29,6 proc. więcej niż w analogicznym okresie zeszłego roku.
Wstępne dane z raportu „Barometr Metrohouse i Credipass”, które przytacza "Rzeczpospolita" wskazują, że przeciętna cena całkowita lokali kupowanych w stolicy to 849,5 tys. zł, a średni metraż – 56 metrów kwadratowych.
Ceny mieszkań używanych w górę. Rekord w Krakowie
Drugie miejsce w zestawieniu zajmuje Kraków, gdzie średnia cena transakcyjna za metr kwadratowy w minionym kwartale to 13 700 zł. W tym wypadku nastąpił jednak wzrost aż o 36,5 proc. w stosunku do zeszłego roku, co daje dawnej stolicy naszego kraju pozycję niechlubnego rekordzisty. Średnia cena całkowita mieszkania w Krakowie to 648 tys. zł, zaś średni metraż – 48 metrów kwadratowych.
Podium zamyka Gdańsk, gdzie w I kwartale 2024 roku klienci płacili średnio 11 805 zł za metr kwadratowy. W tym wypadku mamy do czynienia ze wzrostem o 12,8 proc. w porównaniu z początkiem 2023 roku. Przeciętna cena całkowita lokalu to 478,2 tys. zł, a średni metraż – 40 metrów kwadratowych.
Na kolejnych miejscach plasują się Wrocław i Łódź (odpowiednio 10 815 zł i 7650 zł). W stolicy Dolnego Śląska wzrost był stosunkowo niewielki, bo o 6,1 proc., za to w Łodzi ceny poszły w górę o nieco ponad 20 proc.
Mniejsze wzrosty w ujęciu kwartalnym
W ujęciu kwartalnym wzrost cen w Warszawie wyniósł 3,6 proc., w Krakowie używane mieszkania zdrożały o 1,3 proc. W Gdańsku mieliśmy natomiast do cztnienia ze spadkiem o 1,6 proc. W ciągu kwartału staniały też o 3,5 proc. mieszkania z drugiej ręki we Wrocławiu. W Łodzi ceny poszły w górę o 2,1 proc.
Twórcy raportu podkreślają, że po serii znacznych zwyżek I kwartał 2024 roku na rynku wtórnym przyniósł pewną stabilizację. Kupujący lokale z drugiej ręki nie mogą jednak liczyć na duże rabaty. Według eksperta Metrohouse Marcina Jańczuka, osoby planujące zakup mieszkania w najbliższych miesiącach uaktywnią się w II kwartale.
– Decyzje o wejściu na rynek mogą przyspieszyć bardziej precyzyjne założenia nowego programu dopłat do kredytów – przewiduje cytowany przez „Rzeczpospolitą" Jańczuk.
Rządowy program „Mieszkanie na start" ma zostać uruchomiony w drugiej połowie tego roku. Andrzej Łukaszewski, ekspert finansowy Credipass, zwraca uwagę, że wstępne założenia programu wskazują, że będzie zupełnie inny niż wygaszony na przełomie roku „Bezpieczny kredyt 2 proc”..
– Być może nie wywoła takiej rewolucji na rynku jak poprzednik – ocenia Łukaszewski. – Mimo to wszyscy obawiają się kolejnej fali podwyżek cen nieruchomości, za którą mogą nie nadążyć bankowe algorytmy wyliczania zdolności kredytowej klientów – dodaje.
Czytaj też:
Ministerstwo pracuje nad rejestrem cen nieruchomości. Ma ustabilizować cenyCzytaj też:
Ocupas, zmora Hiszpanów. Ile jest prawdy w opowieściach o dzikich lokatorach?