Wielka strata NBP. Bank tłumaczy się z 20-miliardowej luki

Wielka strata NBP. Bank tłumaczy się z 20-miliardowej luki

Prezes NBP Profesor Adam Glapiński
Prezes NBP Profesor Adam Glapiński Źródło:NBP
Główną przyczyną gigantycznej straty NBP było umocnienie złotego do walut obcych — tłumaczy NBP. Bank posiada zagraniczne aktywa. Gdy wartość aktywów w dolarach, euro czy funtach wyrażona w złotym spadła, powstała 20-miliardowa wyrwa. Jednocześnie NBP przypomniał, że do tej pory wpłacił do budżetu ponad 35 mld zł.

Wczoraj dowiedzieliśmy się, że zeszły rok Narodowy Bank Polski zakończył ze stratą 20,8 mld zł. Nie wpływa to na funkcjonowanie instytucji ani nie stawia jej w trudnym położeniu, po prostu Bank nie wpłaci pieniędzy do budżetu, jak to robił za czasów rządów PiS. W latach 2016-2023 wpłaty banku do budżetu państwa wyniosły 35,5 mld zł. To pierwszy rok, kiedy wpłaty nie będzie.

Strata NBP

O stracie napisał NBP w komunikacie. Kilka godzin po jego publikacji Bank wystosował również komunikat w tej sprawie.

„Nawiązując do komentarzy prasowych dotyczących wyniku finansowego NBP za 2023 r. informujemy, że główną przyczyną ujemnego wyniku finansowego NBP za 2023 r. była aprecjacja złotego do walut obcych, która niekorzystnie wpływa na wycenę zasobów walut obcych w NBP (ujemny wynik z różnic kursowych wyniósł 31,0 mld zł)" — czytamy w komentarzu banku.

Przypomniano ponadto, że w latach 2016-2023 łączny zysk osiągnięty przez NBP wyniósł 37,3 mld zł.

Zagraniczne aktywa NBP „skurczyły się” wobec złotego

Główną przyczyną gigantycznej straty NBP było umocnienie złotego do walut obcych. Do umocnienia złotego – które ucieszyło m.in. polskich turystów wyjeżdżających za granicę – przyczynił się, paradoksalnie, rząd Donalda Tuska, a właściwie zwycięstwo koalicji w wyborach 15 października 2023 roku i późniejsza informacja o przyznaniu środków z KPO.

NBP posiada zagraniczne aktywa. Gdy złoty się umocnił, wartość aktywów w dolarze, euro czy funcie wyrażona w złotym spadła i tak powstała 20-miliardowa wyrwa.

Czytaj też:
Rząd chce zmian nie tylko w dostępie do alkoholu. Wiceminister zdrowia skomentował te plany
Czytaj też:
Tu komunikacja miejska w Polsce kosztuje najwięcej. Wcale nie chodzi o Warszawę

Opracowała:
Źródło: Wprost