Płatności coraz bardziej mobilne

Płatności coraz bardziej mobilne

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Komórka będzie naszym wirtualnym portfelem – ta wizja staje się coraz bardziej realna.
Już teraz możemy szybko sprawdzić saldo swojego konta i zapłacić rachunek. Czy za chwilę przestaniemy również potrzebować gotówki, a nawet karty płatniczej? Już 10 lat temu eksperci wieścili, że podstawowym narzędziem kontaktu z bankiem stanie się komórka. Nie mieli racji. To skutek wysokich niegdyś kosztów korzystania ze stron WAP oraz toporności dawnych telefonów, na których wyświetlaczach mieściło się zaledwie kilkanaście znaków w jednej linii. Rewolucja nadeszła wraz z telefonią 3G i smartfonami.

Nie tylko podglądanie konta

Na bankowość mobilną składają się trzy podstawowe elementy. Pierwszym i najbardziej rozwiniętym jest dostęp do konta przez telefon komórkowy. Większość specjalistów uważa, że przyszłość tej usługi to specjalne aplikacje dostosowane do każdego modelu komórki. Alternatywą są mobilne wersje systemów transakcyjnych, do których dostęp ma każdy – niezależnie od modelu aparatu czy systemu operacyjnego, w który jest on wyposażony. Wystarczytylko mobilny internet, obecnie oferowany w standardzie przez każdego operatora.

O ile dostęp do salda czy historii rachunku nie jest niczym innowacyjnym, to z całą pewnością jest tak w przypadku płatności mobilnych, czyli dokonywania transakcji zarówno w sklepie, jak i w internecie, czy przelewania pieniędzy na konto znajomego. Problem tkwi jedynie w braku wspólnego standardu. Są już działające rozwiązania, ale liczba ich użytkowników na razie nie przekroczyła masy krytycznej. Dlatego na rynku trwa dyskusja nad stworzeniem uniwersalnego standardu.

Dyskusja dotyczy także tego, kto miałby zarządzać nowym systemem płatniczym. Okazuje się, że nie muszą to być banki. Równoprawnym graczem mogą stać się telekomy, ale także globalne firmy, jak Google, Apple, Amazon czy Facebook. Każda z nich dysponuje zarówno ogromną bazą lojalnych klientów, jak i kapitałem oraz technologią umożliwiającą stworzenie mobilnego portfela, którym będzie można płacić w każdym zakątku świata. Zanim jednak do tego dojdzie, będziemy świadkami wojny różnych technologii i standardów. Trudno powiedzieć, co zwycięży.

Komórka już płaci

W obecnej fazie rozwoju płatności mobilne to przede wszystkim transakcje za pomocą technologii NFC (Near Field Communication – standard pozwalający na bezprzewodową wymianę danych między urządzeniami na odległość do 20 cm). Praktycznie nie różnią się one od płatności kartą zbliżeniową: wystarczy zbliżyć telefon do czytnika, żeby dokonywać transakcji. Jednak to, że wszystko dzieje się w telefonie komórkowym, umożliwia dodanie wielu nowych funkcji.

Przede wszystkim możliwe jest łatwiejsze płacenie za operacje powyżej 50 zł, czyli powyżej progu dla płatności kartą zbliżeniową bez podawania PIN-u. Wgrana na kartę SIM lub zainstalowana w aparacie aplikacja pozwala na przelewy między różnymi osobami i dokonywanie transakcji na odległość. NFC to obecnie najpoważniejszy kandydat do stworzenia uniwersalnego standardu.

Problemem może okazać się bardzo ograniczona liczba aparatów telefonicznych umożliwiających wykorzystanie tej technologii. W Polsce dostępne są od niedawna dwa, na całym świecie nie ma ich dużo więcej. Chcąc zatem płacić komórką, trzeba wybrać specjalny model aparatu, u konkretnego operatora, który współpracuje z jednym bankiem. Często trzeba również wybrać specjalną taryfę i rachunek bankowy. To dość skomplikowane.

Dlatego mimo wielu entuzjastycznych wypowiedzi trudno spodziewać się, by telefon szybko wyparł zwykłą kartę płatniczą, zwłaszcza że wypracowanie technologii to jedno, a jej upowszechnienie – rzecz dużo trudniejsza. Doskonałym przykładem są karty płatnicze, które mimo kilkudziesięcioletniej obecności na rynku nie dały rady pokonać gotówki. Trudno będzie zatem dokonać tego i płatnościom mobilnym, dopóki są skomplikowane i droższe (bo nie mają odpowiedniej „masy krytycznej").

Przykład z Afryki

Można jednak uznać, że ewolucja w stronę mobilnego portfela jest czymś naturalnym i potrzebuje po prostu czasu. Zwłaszcza że już teraz, nawet w Polsce, możemy za pomocą komórki kupić w automacie puszkę napoju, przesłać pieniądze znajomemu, zapłacić w sklepie, za parking, a nawet kupić bilet na autobus. Nie musimy mieć drobnych, wystarczy tylko przyłożyć komórkę do czytnika lub kilka razy stuknąć w klawiaturę.

Brzmi mało przekonująco? Rzeczywiście, badania pokazują, że tylko 3 proc. Amerykanów i 1 proc. Europejczyków korzysta z płatności mobilnych. Z drugiej jednak strony dowód, że może to sprawnie działać, znajdziemy nie w dalekiej Azji, która znana jest z uwielbienia dla mobilnych nowinek, ale w Afryce.

Bankowość mobilna i mobilne przelewy obsługiwane przez telekomy są w takich krajach jak Kenia czy Tanzania popularniejsze od usług tradycyjnych banków. To wła- śnie trzeci element bankowości mobilnej. Rozwinął się ze względu na brak w tych krajach odpowiedniej infrastruktury bankowej, której rolę przejęła sieć komórkowa i duży telekom. Komórka stała się sposobem nie tylko na dokonywanie codziennych płatności, ale również oszczędzania czy inwestowania.

Wyzwanie dla telekomu

Doświadczenia afrykańskie są dowodem, że w przyszłości telefon komórkowy może zastąpić portfel. Oczywiście, zanim to nastąpi, banki i telekomy będą musiały poradzić sobie z wieloma ograniczeniami. I nie chodzi tu tylko o szybko rozładowującą się baterię. Trzeba dużo zmienić w przyzwyczajeniach samych użytkowników – klientów i firm akceptujących nowy sposób płatności. Długi proces wycofywania czeków na Zachodzie pokazuje, że nie będzie to takie łatwe.

Dużą trudnością w upowszechnieniu się płatności mobilnych mogą być również koszty transakcji. Jeśli mają wykorzystywać infrastrukturę telekomów, trzeba będzie się z nimi podzielić częścią przychodów z opłat. Opłaty z kolei muszą być znacznie niższe niż przy płatnościach kartą płatniczą, bo jak inaczej zachęcić sprzedawców? I być może to będzie największą barierą dla rozwoju bankowości mobilnej. Bo pieniądz musi robić pieniądz.

Warto wiedzieć

Banki, które udostępniają bankowość mobilną:

Alior Bank
Bank Pekao
BZ WBK
Citi Handlowy
Getin Noble Bank
ING Bank Śląski
Inteligo
mBank
Meritum Bank
Bank Millennium
Nordea Bank
PKO Bank Polski
Raiffeisen Bank