W polskim sektorze przemysłowym jest coraz gorzej. Grudniowy wskaźnik PMI dla Polski wyniósł 48,8 pkt. Już drugi miesiąc z rzędu utrzymuje się on poniżej neutralnego poziomu 50 pkt. A obecnie jest najniższy od października 2009 roku. Eksperci podkreślają, że zapowiada to spowolnienie gospodarcze.
? Od pewnego czasu wyniki tego badania dla Polski rozmijają się z twardymi danymi ekonomicznymi ? zwraca jednak uwagę Jacek Adamski, szef departamentu ekonomicznego PKPP Lewiatan. Tak było np. w listopadzie, kiedy indeks PMI spadł, a w rzeczywistości produkcja przemysłowa oraz sprzedaż detaliczna mocno wzrosły.
? W ciągu ostatnich miesięcy w badaniach, także przeprowadzanych przez GUS, które mierzą nastroje i oczekiwania przedsiębiorców co do najbliższej przyszłości, widać pogłębiający się pesymizm. Słowo 'kryzys', eksploatowane w mediach i zapowiedzi jego nadejścia mocno utkwiły w świadomości menedżerów. Dlatego oceniają przyszłą koniunkturę znacznie gorzej niż wynikałoby to z aktualnej sytuacji gospodarczej ? podkreśla Adamski.
Jego zdaniem nie znaczy to jednak, że powinniśmy bagatelizować grudniowy odczyt wskaźnika PMI, ponieważ mimo wszystko zapowiada on spowolnienie gospodarcze. Tym bardziej że firmy zwracają uwagę na spadającą liczbę zamówień.
? Być może spowolnienie to nie będzie jednak aż tak znaczące, jak spodziewa się wielu przedsiębiorców. Tym bardziej że wskaźnik PMI dla strefy euro i jej głównych krajów ? Niemiec oraz Francji ? chociaż nadal pozostaje poniżej 50 pkt, zaczął się poprawiać, co może sugerować, że euroland najgorsze ma już za sobą ? dodaje Adamski.
? W ciągu ostatnich miesięcy w badaniach, także przeprowadzanych przez GUS, które mierzą nastroje i oczekiwania przedsiębiorców co do najbliższej przyszłości, widać pogłębiający się pesymizm. Słowo 'kryzys', eksploatowane w mediach i zapowiedzi jego nadejścia mocno utkwiły w świadomości menedżerów. Dlatego oceniają przyszłą koniunkturę znacznie gorzej niż wynikałoby to z aktualnej sytuacji gospodarczej ? podkreśla Adamski.
Jego zdaniem nie znaczy to jednak, że powinniśmy bagatelizować grudniowy odczyt wskaźnika PMI, ponieważ mimo wszystko zapowiada on spowolnienie gospodarcze. Tym bardziej że firmy zwracają uwagę na spadającą liczbę zamówień.
? Być może spowolnienie to nie będzie jednak aż tak znaczące, jak spodziewa się wielu przedsiębiorców. Tym bardziej że wskaźnik PMI dla strefy euro i jej głównych krajów ? Niemiec oraz Francji ? chociaż nadal pozostaje poniżej 50 pkt, zaczął się poprawiać, co może sugerować, że euroland najgorsze ma już za sobą ? dodaje Adamski.