Na rynku pracy będzie gorzej

Na rynku pracy będzie gorzej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Archiwum 
W najbliższym czasie można się spodziewać wzrostu liczby bezrobotnych tak wynika z najnowszego wskaźnika WRP, który z wyprzedzeniem informuje o możliwych zmianach na rynku pracy.
Od lipca do października 2011 stopa bezrobocia utrzymywała się na poziomie 11,8 proc. W listopadzie wzrosła do 12,1 ? podaje Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych. Drugi miesiąc z rzędu obserwowany jest także spadek liczby ofert pracy, które firmy kierują do rejonowych urzędów zatrudnienia.

Analitycy rynku pracy zwracają uwagę, że przedsiębiorcy zaciskają pasa. Kieruje nimi niepewność w związku z sytuacją w Europie. Boją się ponadto nadejścia drugiej fali kryzysu, która ma uderzyć również w nas. Stąd oszczędności i redukowanie kosztów, a więc także zwalnianie pracowników. BIEC zwraca uwagę, że od września systematycznie wzrasta liczba osób zwalnianych z przyczyn leżących po stronie pracodawców. Co miesiąc jest ich o prawie 2 proc. więcej.

'Wprawdzie w listopadzie w urzędach pracy zarejestrowano o ponad 6,5 tys. ofert pracy więcej niż w październiku, jednak od ponad roku obserwujemy wyraźną tendencję do kurczenia się liczby ofert' ? pisze biuro w raporcie. W porównaniu z poprzednim rokiem w urzędach było o 20 tys. ofert pracy mniej.

Równocześnie BIEC pokazuje, że coraz mniej ofert pracy jest w internecie.

W listopadzie 2011 roku do urzędów pracy skierowano o ponad 20 tys. ofert zatrudnienia mniej niż przed rokiem ? podał BIEC. Są jednak też dobre informacje: z analiz biura wynika, że w gospodarce rośnie zapotrzebowanie na ekonomistów, specjalistów z dziedziny finansów, marketingu i zarządzania, informatyków oraz sprzedawców. Przedstawiciele tych profesji w mniejszym stopniu narażeni są na utratę pracy.

O sytuacji na niemieckim rynku pracy piszemy w dziale "Na Świecie"