Bank centralny zagląda Polakom do portfela

Bank centralny zagląda Polakom do portfela

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jak wynika z zeszłorocznych sondaży TNS OBOP, aż 64 proc. Polaków deklaruje, że wystarcza im pieniędzy na bieżące wydatki, natomiast co piąta osoba przyznaje, że od czasu do czasu nie jest w stanie opłacić podstawowych świadczeń 123RF
Dziś Narodowy Bank Polski po raz pierwszy opublikuje raport na temat sytuacji finansowej gospodarstw domowych. Do tej pory bank centralny analizował głównie sytuację ekonomiczną przedsiębiorstw, ale postanowił przyjrzeć się również portfelom i kondycji finansowej Polaków.
? W raporcie zawarte będą głównie dane dotyczące oszczędności gospodarstw domowych oraz poziomu ich zadłużenia ? zapowiada Przemysław Kuk z biura prasowego NBP. Więcej zdradzić nie chce. Wiadomo jednak, że prócz tego analitycy banku przyglądają się w dokumencie temu, skąd gospodarstwa domowe czerpią dochody oraz jak i na co rozdysponowują pieniądze. Pod lupę szczególnie biorą oszczędności oraz inwestycje.

Jakich danych możemy się spodziewać? Jak wynika z zeszłorocznych sondaży TNS OBOP, aż 64 proc. Polaków deklaruje, że wystarcza im pieniędzy na bieżące wydatki, natomiast co piąta osoba przyznaje, że od czasu do czasu nie jest w stanie opłacić podstawowych świadczeń. Zdaniem jednej trzeciej respondentów w ciągu ostatnich 12 miesięcy sytuacja finansowa ich gospodarstw domowych pogorszyła się. Z kolei ponad połowa badanych uważa, że w ostatnim czasie ich sytuacja materialna nie zmieniła się, natomiast 15 proc. Polaków ocenia, że nastąpiła poprawa.

Powodów do optymizmu nie dają również sondaże TNS Pentor z grudnia 2011 r. Wskaźnik oceny kondycji finansowej gospodarstw domowych (OGD) osiągnął wartość -18,2 pkt. Jest to najniższa wartość tego wskaźnika w ostatnich pięciu miesiącach, a jednocześnie największy spadek od roku.

Z tego samego badania wynika, że poprawy stanu domowych finansów w ciągu najbliższego roku spodziewa się tylko 14 proc. ankietowanych. 25 proc. zaś oczekuje pogorszenia stanu budżetu domowego, a 61 proc. nie przewiduje zmian w tym zakresie.

Bank centralny podkreśla jednak, że należy pamiętać, iż dane z jego raportu mogą być rozbieżne z sondażami, które są sporządzane na próbach około 1000 osób.