Citibank Handlowy tnie, by się wzmocnić

Citibank Handlowy tnie, by się wzmocnić

Dodano:   /  Zmieniono: 
Citibank zrobił bilans zysków i strat i podjął decyzję: działania mniej dochodowej części detalicznej muszą zostać zmienione, a bank skoncentruje się na grupie bardziej zamożnych klientów 123RF
Zarząd banku podjął dziś decyzję o zmniejszeniu liczby placówek detalicznych o 60 i zwolnieniu do 590 pracowników. Bank chce skoncentrować swoje działania na pozyskaniu bogatszych klientów oraz na produktach kredytowych.
Citibank zrobił bilans zysków i strat i podjął decyzję: działania mniej dochodowej części detalicznej muszą zostać zmienione, a bank skoncentruje się na grupie bardziej zamożnych klientów. Powalczy o nich produktami depozytowymi, kredytowymi i tzw. wealth management (pakiet usług inwestycyjnych zakładający długofalowy zysk pod kątem wyznaczonego przez klienta celu). Właśnie w tym celu Citibank Handlowy skoncentruje działalność sieci placówek w obrębie największych aglomeracji Polski. Jak powiedział podczas konferencji prasowej prezes Sławomir Sikora: 'Chcemy zrobić większy postęp, jeśli chodzi o efektywność. Utrzymujemy cel 50 proc. wskaźnika kosztów do dochodów. Chcemy go osiągnąć jak najszybciej'. Wskaźnik ten za 2011 r. wynosił 59 proc., czyli był nieznacznie wyższy od zakładanego. Jednak wskaźnik kosztów do dochodów w segmencie detalicznym wynosił w 2011 r. aż 73 proc., a w segmencie korporacyjnym tylko 47 proc.

Celem tych działań jest zwiększenie efektywności biznesu detalicznego i tym samym całego banku, a jednocześnie skoncentrowanie się na rynkach o największym potencjale wzrostu. 'Chcemy oprzeć placówki na dużych aglomeracjach miejskich i zdalnych kanałach dystrybucji. Chcemy się skoncentrować na klientach zamożnych' ? powiedział Sikora. Zapowiedział także, że rocznie bank chce pozyskiwać co najmniej 500 klientów z segmentu małych i średnich przedsiębiorstw.

Zarząd postanowił także utworzyć rezerwę restrukturyzacyjną do kwoty 43 mln zł, która obejmie koszty świadczeń dla zwalnianych pracowników oraz koszty bezpośrednio związane z siecią placówek. Obciąży ona wynik I kwartału 2012 r. Decyzja ta tylko nieznacznie wpłynęła na kurs akcji banku, który odnotował spadek o 0,35 proc.