Ustawa parlamentu wprowadzająca w życie zaostrzenie procedur kontrolnych nad serbskim bankiem centralnym spotyka się z krytyką Unii Europejskiej oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Obawy związane są z utratą niezależności przez serbską instytucję
MFW skrytykował projekt nowelizacji ustawy o Narodowym Banku Serbii. Kluczowym zapisem jest możliwość skupowania na rynku wtórnym papierów wartościowych emitowanych przez rząd. Ponadto parlament został wyposażony w kompetencje nadzorcze nad zarządem banku.
Zdaniem Brukseli zwiększenie kontroli nad bankiem centralnym oddala perspektywę przyjęcia Serbii do grona członków UE. Jej szanse na dołączenie do Wspólnoty Europejskiej wyraźnie zmalały po objęciu władzy przez narodowo-socjalistyczny rząd wybrany w marcu tego roku. Jednym z priorytetów premiera Ivicy Dačicia jest ożywienie kulejącej gospodarki, a nowy zapis ustawy ma według niego pomóc w osiągnięciu tego celu.
Gospodarka kraju znajdującego się w centrum Bałkanów coraz widoczniej wchodzi w stan recesji. Bezrobocie sięga 25 proc., gwałtownie rośnie zadłużenie. Ratunkiem dla Serbii ma być wprowadzenie ekspansywnej polityki fiskalnej, która ma być bardziej efektywna przy nawiązaniu bliskiej 'współpracy' z bankiem centralnym.
Swój sprzeciw wobec najnowszego zapisu regulacyjnego wyraził prezes banku centralnego Dejan Šoškić, podając się w czwartek do dymisji. 'Nowe przepisy naruszają niezależność Narodowego Banku Serbii i utrudniają podejmowanie decyzji przez jego kierownictwo'? poinformował Šoškić w oświadczeniu.
Zdaniem Brukseli zwiększenie kontroli nad bankiem centralnym oddala perspektywę przyjęcia Serbii do grona członków UE. Jej szanse na dołączenie do Wspólnoty Europejskiej wyraźnie zmalały po objęciu władzy przez narodowo-socjalistyczny rząd wybrany w marcu tego roku. Jednym z priorytetów premiera Ivicy Dačicia jest ożywienie kulejącej gospodarki, a nowy zapis ustawy ma według niego pomóc w osiągnięciu tego celu.
Gospodarka kraju znajdującego się w centrum Bałkanów coraz widoczniej wchodzi w stan recesji. Bezrobocie sięga 25 proc., gwałtownie rośnie zadłużenie. Ratunkiem dla Serbii ma być wprowadzenie ekspansywnej polityki fiskalnej, która ma być bardziej efektywna przy nawiązaniu bliskiej 'współpracy' z bankiem centralnym.
Swój sprzeciw wobec najnowszego zapisu regulacyjnego wyraził prezes banku centralnego Dejan Šoškić, podając się w czwartek do dymisji. 'Nowe przepisy naruszają niezależność Narodowego Banku Serbii i utrudniają podejmowanie decyzji przez jego kierownictwo'? poinformował Šoškić w oświadczeniu.