Przyszły tydzień: PMI/ISM z USA/Europy/Chin, NFP, Powell, Lagarde, brexit?, PKB/CPI z Polski, RPP, RBA, rynek pracy Kanady
Rynki. Stany Zjednoczone
W USA dane z sektora przedsiębiorstw nie pokazują dramatycznych skutków drugiej fali pandemii, stąd rewizja PMI i premierowe odczyty ISM (wt, czw) powinny rysować pozytywny obraz. Bardziej niepokojące mogą być wnioski z Beżowej Księgi Fed (śr), choć rynek zwykle nie przywiązuje do nich dużej uwagi. Wreszcie po raporcie z rynku pracy (pt) oczekuje się dalszego wyhamowania tempa przyrostu zatrudnienia, choć oczekiwania istotnej poprawy w 2021 r. powinny neutralizować ewentualne rozczarowania słabymi figurami. Prezes Fed Powell będzie przemawiał w Kongresie (wt, śr), gdzie razem z sekretarzem skarbu Mnuchinem będą omawiać zmiany w CARES Act i prośbę Mnuchina dot. odzyskania części środków użyczonych Fed. Mnuchin może zasugerować chęć przeznaczenia finansowania na pakiet fiskalny, co byłoby pozytywną informacją. Od Powella oczekuje się deklaracji, że Fed wciąż ma narzędzia do wspierania gospodarki.
Co się wydarzy w Europie?
W strefie euro wstępne odczyty PMI pokazały, że wpływ drugiego lockdownu na gospodarkę jest prawdopodobnie mniejszy niż wiosną. Hiszpania i Włochy na początku listopada wprowadziły ogólnokrajowe restrykcje, ale środki były znacznie mniej rygorystyczne niż w kwietniu. Prawdopodobnie najsilniej ucierpiały sektory usługowe, podczas gdy przemysł powinien utrzymać ekspansję (odczyt powyżej 50 pkt.). Przed posiedzeniem EBC 10 grudnia przedstawiciele banku rozpoczynają okres zamknięty dla wystąpień publicznych. Przemówienie prezes Lagarde w poniedziałek będzie ostatnim momentem na udzielenie wskazówek, nawet jeśli rynek powszechnie spodziewa się luzowania polityki. EUR/USD ma problemy z odbiciem się od 1,19, w czym może przeszkadzać ryzyko werbalnej interwencji EBC, jak tylko kurs sięgnie 1,20.
Wielka Brytania
W Wielkiej Brytanii możemy rzucać monetą, czy przyszłotygodniowe rozmowy w sprawie umowy handlowej brexitu przyniosą finał. Sugerowanym „miękkim” terminem jest 1 grudnia, ale trzeba mieć też na uwadze, że szczyt UE jest dopiero 10-11 grudnia, a sesja plenarna Parlamentu UE zaplanowana jest na 14 grudnia, także i przynajmniej do tej daty szum wokół brexitu może nie ucichnąć. Finalne szacunki PMI (wt, czw) raczej nie przyniosą istotnych rewizji, biorąc pod uwagę, że lockdown 2.0 był utrzymywany przez cały miesiąc. GBP czeka na wynik negocjacji.
Polska w przyszłym tygodniu
W Polsce rewizja PKB za III kw. (pon) pierwszy raz pokaże komponenty odbicia (7,7 proc. k/k) z silnym udziałem konsumpcji prywatnej. W odczycie PMI dla przemysłu (wt) intersującym będzie, jak restrykcje w gospodarce rzutowały na oczekiwaniach firm dotyczące przyszłości. Pozytywną przeciwwagą może być solidna postawa przemysłu Niemiec. Stopniowe spowolnienie inflacji CPI (wt) do 3 proc. r/r powinno zadowalać gołębie skrzydło Rady Polityki Pieniężnej. Decyzja RPP w środę, ale nie spodziewamy się zmiany polityki. Oczekujemy, że nastroje globalne pozostaną głównym determinantem zmienności złotego z rosnącymi szansami na spadek EUR/PLN poniżej 4,46, jak tylko minie przejściowa presja związana z rozliczeniami na koniec miesiąca.
Reszta świata
Poza tym, odczyty PMI z Chin (pon, wt, czw) prawdopodobnie pokażą podtrzymanie ekspansji w przemyśle i usług w ramach procesu odbudowy ożywienia. Silny wzrost w regionie jest wspierającym tłem dla apetytu na ryzyko w tej części świata z pozytywnymi wibracjami dla rynku akcji, a pośrednio dla AUD i NZD.
W Australii po RBA nie oczekujemy zmian po tym, jak miesiąc temu bank dokonał rewizji programu skupu aktywów i obniżył stopę kasową. PKB za III kw. (śr) ma odbić o 2,4 proc. k/k po tąpnięciu o 7 proc. w II kw. Lockdown w rejonie Melbourne będzie ciążył na wynikach, jednak otwarcie gospodarki w innych regionach zapewnia dodatni wynik. Ogólnie dane powinny sugerować, że Australia wychodzi na prostą bez oznak nowej fali zachorowań na COVID-19, co wspiera oczekiwania aprecjacji AUD w średnim terminie.
W Kanadzie PKB za III kw. (wt) będzie podsumowanie odbicia po wiosennym lockdownie, jednak ważniejsze mogą być listopadowe dane z rynku pracy (pt), które wskażą, czy pozytywne trendy w zatrudnieniu nie zostały istotnie zachwiane przez jesienny wzrost zachorowań na koronawirusa. CAD pozostaje w tyle do innych ryzykownych walut G10 przez „bliskość” do USA. Uwaga też na negatywny wpływ ewentualnej korekty cen ropy przed szczytem OPEC w przyszłym tygodniu.
Czytaj też:
Kursy walut. W chaotycznym czasie rynki zwracają się ku „magii”