Kluczowe grudniowe wydarzenia rynkowe już za nami. Do świąt Bożego Narodzenia na rynkach może panować niższa płynność, co w konsekwencji może powodować nieco większe ruchy na głównych rynkach. Apetyt na ryzyko został osłabiony po tym jak amerykański senator Joe Manchin w wywiadzie dla Fox News Sunday przyznał, że nie może głosować za przyjęciem pakietu wydatków (Build Back Better) prezydenta Joe Bidena o wartości ok. 2 mld USD.
Drugim negatywnym czynnikiem jest powrót obaw związanych z Omikronem. Niepokojący jest dynamiczny wzrost nowych przypadków w Europie. Holandia ponownie wprowadza twarde restrykcje i ponownie wracają spekulacje czy inne kraj pójdą tą samą drogą.
Reakcja giełdy i surowców
Kontrakty na indeksy giełdowe w USA znajdują się pod presją. Ciekawa sytuacja ma miejsce na technologicznym NASDAQ. Notowania CFD zrównały się z minimami z 6 grudnia (okolice 15550 pkt.) Przełamanie tego poziomu może pogłębić całą korektę spadkową. Wówczas kolejnym poziomem, który może zatrzymać spadki będzie pułap okrągłych 15 tys. pkt. Tam bowiem przebiega dolna banda średnioterminowego kanału wzrostowego. Wspomnieć należy również o poziomie zniesienia wewnętrznego Fibo 38,2. W okolicach 15 tys. pkt wypada również zależność równości korekt, która może dodatkowo stanowić barierę dalszej przeceny.
Oprócz indeksów giełdowych również notowania ropy schodzą na coraz niższe poziomy. Obawy związane z pandemią napędzają wizję mniejszej globalnej mobilności, co naturalnie wpłynie negatywnie na popyt na surowiec. Brent jest wyceniana aktualnie po 71 USD za baryłkę, jednak z układu na wykresie wynika, że spadki mogą zostać pogłębione.
Seria danych z polskiej gospodarki
W tym tygodniu poznamy serię odczytów z Polski, które powinny pokazać siłę realnej sfery gospodarki, a co za tym idzie uspokoić rynek, że działania RPP nie destabilizują gospodarki. Jako pierwszy opublikowany zostanie odczyt produkcji przemysłowej. Sytuacja w sektorze jest stabilna i trudno oczekiwań, aby uległa nagłemu pogorszeniu, zwłaszcza w momencie dobrej koniunktury u najważniejszych partnerów handlowych.
O sile wewnętrznego popytu powie nam więcej publikacja sprzedaży detalicznej (wtorek). Wreszcie w czwartek poznamy stopę bezrobocia. Całość danych z Polski powinna potwierdzić dość dobrą kondycję gospodarki i uspokoić tę część rynku, którą niepokoją agresywne podwyżki stóp procentowych w kraju.
Czytaj też:
Ropa naftowa najtańsza od sierpnia. Baryłka już poniżej 70 dolarów