Estoński CIT zwiększa zasięg. Dwie ważne zmiany

Estoński CIT zwiększa zasięg. Dwie ważne zmiany

Tadeusz Kościński
Tadeusz Kościński Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Estoński CIT będzie szerzej dostępny. Od 2022 r. ryczałt od dochodów będzie mogła wybrać każda spółka kapitałowa, niezależnie od wielkości, bo zniknie limit przychodów 100 mln zł. Skorzystają także spółki komandytowe i komandytowo-akcyjne.

„Estoński system rozliczania podatku dochodowego będzie dostępny także dla spółek komandytowych i komandytowo-akcyjnych. Ministerstwo Finansów chce też znieść obowiązek ponoszenia określonych nakładów inwestycyjnych – wynika z gotowego już projektu nowelizacji ustawy o CIT” – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

To ważne, bo dziś wymagana wielkość inwestycji to jeden z zasadniczych warunków umożliwiających stosowanie estońskiego CIT. Od 2022 r. ma mieć ona znaczenie już tylko dla większych spółek, bo ponosząc duże nakłady, będą miały one prawo do niższej stawki podatku.

Jak podaje „DGP”, dla małych firm efektywna stawka podatkowa będzie wynosiła 20 proc., niezależnie od wysokości inwestycji. Będzie zatem o 5 pkt proc. niższa niż obecnie (25 proc.).

Idealnym rozwiązaniem byłoby pójście krok dalej

Przemysław Antas, radca prawny i partner w Ontilo powiedział w rozmowie z „DGP”, że każda zmiana, która likwiduje bariery wejścia do estońskiego systemu i utrzymania się w nim, zasługuje na pochwałę. Jego zdaniem to, co obecnie najbardziej zniechęca do wyboru tego rozwiązania, to właśnie ograniczenia. Na dowód tego przytacza dane: zaledwie 337 spółek zdecydowało się w tym roku na estoński CIT, mimo że zakłada on zapłatę podatku dochodowego co do zasady dopiero w momencie wypłaty zysków, nawet kilka lat po osiągnięciu przychodu.

Idealną sytuacją byłoby zlikwidowanie wszelkich ograniczeń i pozwolenie wszystkim podatnikom na stosowanie tej formy opodatkowania. To jednak tylko życzeniowe myślenie, bo ministerstwo musi brać pod uwagę również budżetowe realia.

Minister finansów potwierdza zmiany

Tadeusz Kościński, minister finansów, potwierdził w Polskim Radiu ustalenia „DGP” dotyczące zniesienia obowiązku ponoszenia określonych nakładów inwestycyjnych przez firmy, które chcą skorzystać z estońskiego CIT-u.

– Tak, potwierdzam. W ostatnim roku mówiliśmy, że wprowadzamy pilotaż, aby wszyscy mogli się nauczyć nowych rozwiązań. Mam nadzieję, że od stycznia 2022 r. ten limit zniknie – powiedział szef resortu.

Estoński CIT w Polsce

Z estońskiego CIT od stycznia 2021 r. mogą korzystać przedsiębiorcy, których roczny limit przychodów będzie wynosił 100 mln zł i przeznaczali zysk na reinwestycje.

Warunki uprawniające do skorzystania z estońskiego CIT:

  • zatrudniające co najmniej 3 pracowników oprócz udziałowców,
  • których przychody pasywne nie przewyższają przychodów z działalności operacyjnej,
  • wykazujące nakłady inwestycyjne;
  • nie posiadające udziałów w innych podmiotach.

Czytaj też:
„Estoński” CIT w Polsce od stycznia 2021. Sejm przegłosował ustawę

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna