Jak podaje Ryanair w komunikacie, w ciągu minionego tygodnia przewoźnik odnotował znaczny spadek liczby rezerwacji pod koniec marca/na początku kwietnia, w odpowiedzi na epidemię wirusa Covid-19. Jak czytamy, coraz więcej pasażerów po prostu nie pojawia się na lotnisku, mimo zakupionych lotów – głównie wchodzi o podróże do Włoch i wewnątrz Włoch.
Z tego powodu zdecydowano o odwołaniu nawet co czwartego lotu w okresie od 17 marca do 8 kwietnia 2020 roku. Zapewniono przy tym, że przewoźnik poinformuje o tym pasażerów z co najmniej 14-dniowym wyprzedzeniem.
Ryanair poinformował, że nadal zamierza uważnie monitorować sytuacje i będzie dostosowywać stosownie wszelkie harmonogramy. Przewoźnik zapewnił, że ściśle współpracuje z odpowiednimi organami i postępuje zgodnie ze wszystkimi wytycznymi WHO i EASA.
Czytaj też:
Koronawirus. UOKiK wyjaśnia, czy można zrezygnować z wykupionej wycieczki