Już dziś mamy się dowiedzieć, kiedy zostaną odmrożone kolejne branże gospodarki. Chodzi m.in. o turystykę, gastronomię, czy branżę fitness. Jednak w rządzie do ostatniego momentu trwa spór dotyczące szczegółów. Ministerstwo Zdrowia stara się być ostrożne i konserwatywne. Ze względu na konieczność ratowania gospodarki nieco inne stanowisko ma Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii.
– Ja od zawsze byłem zwolennikiem uzależniania obostrzeń od konkretnych parametrów epidemicznych. Daty mają to do siebie, że jest ryzyko, że w międzyczasie sytuacja może się zmienić – powiedział w RMF FM minister zdrowia Adam Niedzielski.
Dwugłos w rządzie
Minister Zdrowia odniósł się także do nieścisłości, jakie wniknęły po wczorajszym spotkaniu z przedsiębiorcami, w którym wzięli udział m.in. prezydent Andrzej Duda, szef PFR Paweł Borys i wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin. Właśnie ten ostatni przedstawił swój kalendarz odmrażania gospodarki, z którego wynikało, że wiele branż ponownie wystartuje już od 4 maja, a niemal cała reszta do końca miesiąca.
– Nie będę zaprzeczał, że ja reprezentuję raczej konserwatywny punkt widzenie jeśli chodzi o tempo luzowania. Pan premier Jarosław Gowin raczej punkt widzenia zakładający otwieranie kolejnych branż w bardzo szybkim tempie – powiedział minister zdrowia.
Odporność populacyjna warunkiem odmrożenia
Punktem zwrotnym w pełnym luzowaniu obostrzeń ma być postęp w Narodowym Programie Szczepień, a konkretnie osiągnięcie tak zwanej odporności populacyjnej. Wtedy gospodarka będzie mogła być odmrażana w dużo szerszym zakresie. Dane Ministerstwa Zdrowia wskazują, że już nawet 40 proc. społeczeństwa może mieć przeciwciała antycovidowe. Analizy wskazują, że aby gospodarka mogła się bezpiecznie odmrażać, należy osiągnąć poziom około 60-70 proc.
Czytaj też:
Niedzielski: „Od 4 maja dzieci z klas 1-3 wrócą do szkół”. Jest jedno „ale”