W miniony weekend w trakcie kongresu Prawo i Sprawiedliwość przyjęło uchwałę sanacyjną wymierzoną w partyjny nepotyzm. Zgodnie z zapisami uchwały współmałżonkowie, dzieci, rodzice, rodzeństwo, nie będą mogli zasiadać w Radach Nadzorczych i spółkach Skarbu Państwa. Są jednak wyjątki od tej zasady i jak tłumaczył wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda, będzie się nimi zajmował się minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Te wyjątki to m.in. te osoby, które już wcześniej pracowały w spółkach SP. Są też bardziej płynne zasady, ponieważ bliscy polityków PiS mogą być zatrudniani w SSP, jeśli pozwalają na to ich „kompetencje”, „doświadczenie zawodowe”. Zapisano też wyjątek, w razie, gdyby „doszło do nadzwyczajnej sytuacji życiowej”.
Czytaj też:
Kaczyński ostro o „tłustych kotach”. Ta ustawa ukróci zapędy polityków PiS
Sasin o uchwale sanacyjnej w SSP
W programie „Kwadrans Polityczny” w TVP1 pytano właśnie szefa MAP Jacka Sasina o jego rolę w egzekwowaniu tej uchwały partii. Jak zapewniał wicepremier, w tych spółkach, w których rzeczywiście ma bezpośrednią władzę, szybko przejdzie do egzekwowania tej uchwały. – Uchwała zostanie wykonana natychmiast – zapewniał. W przypadku innych spółek MAP ma określić wytyczne co do działań, które powinny podjąć w wyniku tej uchwały.
– W MAP sformułujemy odpowiednie wytyczne, które wskażą, jakie działania należy podejmować W najbliższym czasie ministerstwo przedstawi takie zasady. To będzie wszystko transparentne, jawne dla opinii publicznej. Jesteśmy tutaj gotowi działać zupełnie otwarcie – zapewnił Sasin.
Czytaj też:
Żona posła PiS zrezygnowała z zasiadania w spółkach Skarbu Państwa. Echa walki z nepotyzmem?