Morawiecki: Partie skrajnie prawicowe mówią, że Polska traci przyjmując uchodźców

Morawiecki: Partie skrajnie prawicowe mówią, że Polska traci przyjmując uchodźców

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło: Newspix.pl / Marcin Banaszkiewicz / Fotonews
Premier Mateusz Morawiecki jest na szczycie ekonomicznym w Davos. W wywiadzie dla TVP Info mówił o rozmowach na szycie i odniósł się także do kwestii ukraińskich uchodźców.

- Europa ciągle za mało pomaga Ukrainie. Dlatego rozmawiam tutaj ze światowymi liderami, którzy nie zdają sobie sprawy z tego, jak kluczowe są te wydarzenia. Niektórzy chcieliby powrotu stanu sprzed wojny, jakby nic się nie stało, a to jest niemożliwe. Pokój można przywrócić tylko, gdy rosyjscy żołnierze wyjdą z Ukrainy, a ta zostanie odbudowana - mówił premier Mateusz Morawiecki.

Premier Polski mówił także o rozmowie z prezydentem Zełenskim jeszcze sprzed wojny.

- Prezydent Zełenski mówił o sankcjach prewencyjnych, że należy Rosji pokazać, co ją czeka jeśli zaatakuje. Apelowaliśmy o to samo, niestety stało się to samo. Teraz warto, żeby Europejczyk był mądry po zgodzie i żebyśmy konstruowali te sankcje w celu zatrzymania machiny wojennej. Pierwsze dane pokazują, że te sankcje zaczynają przynosić skutek, ale z drugiej strony wpływy ze sprzedaży ropy i gazu rosną, bo rosną ceny - mówił Mateusz Morawiecki.

Czytaj też:
Mateusz Morawiecki zaskakująco o Norwegii. Andrzej Duda reaguje

Morawiecki: Polska ostrzegała, że Putin nie zatrzyma się, jak Hitler

Prezes Rady Ministrów zaapelował także do Niemców, aby do końca roku zamknęli Nord Stream 1. Według polskiego premiera powinno to być priorytetem niemieckiej polityki.

- Niemcy to nasi sojusznicy, ale w wielu sprawach się mylili. Dziś Polska jest traktowana, jako ten gracz na arenie międzynarodowej, który ostrzegał przed zbrodniczymi zapędami Putina. Ostrzegamy, że Putin tak jak Hitler się nie zatrzyma. Trzeba to uświadamiać Zachodowi, że musi być pokonany - ostrzegał Mateusz Morawiecki.

Premier odniósł się także do pomocy finansowej Unii Europejskiej dla Polski, która ma być rekompensatą za przyjęcie ukraińskich uchodźców. Premier wspomniał o zarzutach, jakie można usłyszeć, że Polska traci na tym finansowo, a pomoc Unii jest niewystarczająca.

- Partie skrajnie prawicowe podkręcają narracje, że Polska płaci za pomoc Ukraińcom, ale jeśli weźmiemy pod uwagę podatki, jakie już teraz płacą, to mogę zaryzykować stwierdzenie, że oni już na pracują na rzecz Polski. A nie można zapominać o tym, że ich mężowie, bracia, synowie walczą o bezpieczeństwo Europy - mówił premier.

Czytaj też:
Relacja z Davos. Forum Ekonomiczne w tle wojny na Ukrainie

Opracował:
Źródło: TVP Info