Nawet 634 tysiące fordów Bronco Sport i Escape może mieć poważną wadę fabryczną trzycylindrowego silnika o pojemności 1,5 litra. Koncern poinformował, że pojazdy były sprzedawane w wielu krajach. Chodzi o modele z roczników 2020-2022 oraz najnowszego modelu na rok 2023.
Zagrożenie pożarem
Jeden z największych koncernów samochodowych świata poinformował, że w wymienionych modelach może dojść do pęknięcia wtrysku paliwa, co w najgorszym wypadku może prowadzić do kontaktu benzyny, bądź jej oparów z rozgrzanymi elementami silnika, co z kolei może doprowadzić do pożaru pod maską.
Koncern poinformował także, że w najbliższym czasie przeprowadzi zdalną aktualizację oprogramowania samochodów zagrożonych awarią. Nowa wersja ma wykrywać, czy podejrzana część uległa awarii, jeśli system stwierdzi pęknięcie, to komputer pokładowy poinformuje właściciela o konieczności udania się na przegląd.
Moc silnika automatycznie spadnie
Oprogramowanie zakłada także, że w razie wykrycia pojawienia się usterki podczas jazdy, samochód sam zastosuje wszystkie procedury, które pozwolą na bezpieczne wezwanie pomocy.
„Jeśli system wykryje spadek ciśnienia paliwa, moc silnika zostanie automatycznie zmniejszona, aby zminimalizować ryzyko, jednocześnie pozostawiając klientowi możliwość bezpiecznego dojazdu do miejsca, gdzie będzie mógł bezpiecznie zaparkować samochód i wezwać pomoc” – napisano w komunikacie.
Ford podał także, że 520 tysięcy aut zostało sprzedanych w stanach zjednoczonych, a 114 tysięcy w innych krajach świata.
Czytaj też:
Jest nowa generacja Forda Rangera. Ofertę rozpoczyna 300-konny RaptorCzytaj też:
Nowy Ford dla przedsiębiorców? Nie tylko, bo i dla podróżników