Alarm podniosła Komisja Nadzoru Finansowego pisząc w rocznym raporcie o polskim systemie emerytalnym, że Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK) nie spełniają swojej roli, czyli planu długoletniego budowania oszczędności emerytalnych.
Możliwość wielkokrotnej wypłaty zgromadzonych w PPK środków, Komisja Nadzoru Finansowego uznała za lukę w przepisach. Głos w tej sprawie w końcu zabrał rząd przekonując, że uczestnicy PPK mogą i nadal będą mogli w dowolnym momencie przed osiągnięciem 60. roku życia dokonać zwrotu lub zwrotów pieniędzy z konta w Polskich Planach Kapitałowych i to bez podawania przyczyny. To się po prostu Polakom opłaca.
Miliardy na bieżące wydatki a nie na emerytalne oszczędności
Tylko w pierwszym kwartale 2025 roku Polacy wycofali z PPK już 600 mln zł. W 2023 roku z PPK wypłacono ponad 1,5 miliarda złotych, a w 2024 – 1,9 miliarda zł.
„Uczestnicy PPK mogą w dowolnym momencie przed osiągnięciem 60. roku życia, dokonać zwrotu lub zwrotów pieniędzy z konta w PPK i to bez podawania przyczyny” – napisał w serwisie X Adam Szłapka, rzecznik rządu dementując informacje, że rząd „lukę w przepisach” załata.
Informację dementował też PFR Portal PPK – podmiot odpowiedzialny za upowszechnianie i promowanie Pracowniczych Planów Kapitałowych. W komunikacie podano, że „nieprawdziwa jest narracja pojawiająca się w mediach, jakoby w PPK istniała luka związana z dobrowolnością wypłat, bo w programie od początku założono, że decyzja Polaków o oszczędzaniu w ramach PPK jest dobrowolna i że uczestnik może w dowolnym momencie podjąć decyzję o wypłacie środków”.
Pracownicze Plany Kapitałowe to dobrowolny program długoterminowego oszczędzania, do którego obecnie zapisanych jest 3,8 miliona osób. Składki pochodzą z trzech źródeł:
- 2 proc. pensji brutto – wpłata pracownika,
- 1,5 proc. pensji brutto – wpłata pracodawcy,
- 240 zł rocznie + 250 zł na start – dopłaty od państwa.
Chociaż wcześniejsza wypłata nie obejmie całości zgromadzonych środków, i tak się Polakom opłaca. Oszczędności zostaną pomniejszone o dopłaty pochodzące ze środków publicznych (wpłata powitalna, dopłaty roczne i 30 proc. środków pochodzących z wpłat pracodawcy), trzeba także uwzględnić 19 proc. podatku od zysków kapitałowych, ale nawet po wszystkich tych potrąceniach uczestnik PPK wypłaci więcej niż wpłacił. Więc Polacy je wypłacają.
Jak wyliczył Instytut Emerytalny dla „Faktu”, osoba zarabiająca 5 tys. zł brutto może w ciągu roku zgromadzić w PPK około 2,1 tys. zł, z czego przy wcześniejszym zwrocie otrzyma około 1830 zł.
Wypłata pieniędzy z PPK możliwa także bez potrąceń z dwóch powodów
W związku z poważną chorobą z PPK każdy może wypłacić bez potrąceń do 25 proc. całości środków jednorazowo lub w ratach. Także wielokrotnie.
Możliwa jest także wypłata środków na cele mieszkaniowe. Tym razem to rodzaj pożyczki z przeznaczeniem na pokrycie wkładu własnego przy kredycie hipotecznym, na budowę lub przebudowę budynku mieszkalnego, zakup domu, mieszkania lub gruntu.
Z tej możliwości mogą skorzystać tylko ci uczestnicy, którzy w dniu złożenia wniosku o wypłatę środków nie ukończyli 45 lat.
Pieniądze pożyczone na wkład własny należy jednak zwrócić. Ustawa o PPK wskazuje, że zwrot środków nie może rozpocząć się później niż 5 lat od dnia wypłaty, a na zwrot całości środków uczestnik PPK ma maksymalnie 15 lat.
Nad czym pracuje resort finansów?
Ministerstwo Finansów zapowiedziało, że przeanalizuje rosnącą liczbę wypłat z PPK w trakcie obowiązkowego przeglądu ustawy o PPK, który ma nastąpić do 31 grudnia 2026 roku. Jednym z pomysłów na zmianę sytuacji jest częstszy autozapis - z obecnych czterech lat do dwóch.
Tym samym osoby rezygnujące z programu byłyby automatycznie ponownie do niego zapisywane częściej.
Czytaj też:
OIPE. Tu na emeryturę mogą odkładać wszyscy – bezrobotni też