Rewolucja na rynku pracy. PE chce, aby wynagrodzenia w firmach były jawne

Rewolucja na rynku pracy. PE chce, aby wynagrodzenia w firmach były jawne

Parlament Europejski
Parlament Europejski Źródło:Shutterstock / Hadrian
Nadchodzi długo oczekiwana rewolucja na rynku pracy. Pomysł Parlamentu Europejskiego wpłynie nie tylko na zniwelowanie kominów płacowych, ale także pomoże w zrównaniu wynagrodzeń kobiet i mężczyzn.

Parlament Europejski zaakceptował na posiedzeniu 30 marca dyrektywę w sprawie przejrzystości wynagrodzeń. Może to być prawdziwa rewolucja na unijnym rynku pracy.

Wynagrodzenia w firmie będą jawne

Zmiany, które zaakceptował Parlament Europejski, będą długo oczekiwanym powiewem świeżości i przejrzystości na rynku pracy. Zakładają one, że ogłoszenia o pracę będą musiały być neutralne płciowo. Co bardzo ważne, rekrutujący będzie musiał zawrzeć także w ogłoszeniu możliwy przedział wynagrodzeń. Temat ten będzie musiał być także poruszony na rozmowie rekrutacyjnej.

Firmy będą miały obowiązek raportowania różnic w płacach między kobietami a mężczyznami. Przedsiębiorca będzie musiał także udostępniać pracownikom informacje o płacach w firmie.

Kolejne zmiany w prawie pracy

Będą to już kolejne zmiany, które państwa członkowskie będą musiały wprowadzić do swoich przepisów. W ostatnim czasie Polska przyjęła dwie nowelizacje Kodeksu pracy, które dostosowywały polskie prawo do norm unijnych. W styczniu prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację, która normalizowała pracę zdalną. 24 marca złożył podpis pod kolejnymi zmianami.

Ostatnia nowelizacja była dużo obszerniejsza. Do Kodeksu pracy wpisano m.in. dwa dodatkowe dni wolne od pracy, wydłużenie przerw dla pracowników, czy konieczność informowania przez pracodawcę o zwalniających się stanowiskach, które mogłyby być dla pracowników szansą na awans.

Na zmiany przyjedzie jeszcze poczekać

Proces wprowadzania zmian niestety potrwa jeszcze kilka lat. Przed publikacją w dzienniku urzędowym tekst musi zostać jeszcze przegłosowany przez Radę UE. Państwa członkowskie będą miały trzy lata na transpozycję przepisów do prawa krajowego – powiedziała „Rzeczpospolitej” Nadia Kurtieva, starsza specjalistka ds. zatrudnienia z Konfederacji Lewiatan.

Czytaj też:
Ryczałt lepszy od ekwiwalentu. Programiści nie chcą powrotu do biur
Czytaj też:
Ile pracodawcę kosztuje praca zdalna? Pozornie niewiele, jest jednak małe „ale"

Opracował:
Źródło: Rzeczpospolita