To mogła być historia o tym, że kobiety świetnie radzą sobie w biznesie zdominowanym przez mężczyzn. Nie będzie, bo okazało się, że Elizabeth Holmes, założycielka start-upu Theranos, nie opracowała przełomowej metody leczenia, a miliony zainwestowane przez firmy, które uwierzyły w jej odkrycia zostały zmarnowane.
Holmes czeka na wyrok sądu drugiej instancji
Nazwana najmłodszą „miliarderką świata” Holmes stawiła się do federalnego więzienia Bryan w Teksasie, by czekać na wyrok sądu odwoławczego. Jest szansa, że uniknie kary 11 lat pozbawienia wolności za oszukiwanie inwestorów. Sąd nie zgodził się jednak, by oczekiwała na niego na wolności.
Takiej nadziei nie ma już jej partner biznesowy i życiowy Ramesh Balwani. W jego przypadku sąd zdecydował o 13 latach pozbawienia wolności. Apelacja nie przyniosła skutku.
W oddzielnym procesie inny sąd zdecydował, że para musi zwrócić oszukanym inwestorom 452 miliony dolarów.
Oszukała największych
Najmłodsza miliarderka świata, którą ze względu na styl ubierania się (czarne golfy) nazywano nowym Stevem Jobsem,oszukała wielu inwestorów instytucjonalnych i prywatnych. Na liście osób, które uwierzyły w zapewnienia o innowacyjności rozwiązań tworzonych przez Theranos byli m.in. legendarny Rupert Murdoch, były sekretarz stanu USA Henry Kissinger, czy twórca Oracle Larry Ellison.
Przypadek Elizabeth Holmes jest jedną z najgłośniejszych spraw ostatnich lat dotyczącą startupów z amerykańskiej Doliny Krzemowej. Jej firma Theranos była wyceniona w szczytowym momencie na 9 mld dolarów.
Holmes twierdziła, że opracowała metodę, która zrewolucjonizuje diagnostykę. Przypisała sobie odkrycie metody, dzięki której do wykonania aż 200 badań laboratoryjnych wystarczy kilka kropli krwi pobranych z opuszka palca. W materiałach dla inwestorów pisała, że na wyniki testów trzeba czekać niecałą godzinę, czyli o wiele mniej niż w przypadku tradycyjnych metod. Okazało się jednak, że ta metoda nigdy nie działała, a do testów potajemnie wykorzystywano konwencjonalne urządzenia innych firm. O oszustwie jako pierwszy napisał w 2015 roku Wall Street Journal, którego dziennikarze przeprowadzili wnikliwe śledztwo.
O losach Elizabeth Holmes powstał serial "The Dropout". Aktualnie można go obejrzeć na platformie streamingowej Disney+.
Czytaj też:
USA unikną bankructwa? Prawdopodobieństwo „happy endu” jest dużeCzytaj też:
Wartość Twittera stopniała do 1/3. Musk nadal liczy na cud