Premier Mateusz Morawiecki prosił Komisję Nadzoru Finansowego o interwencję, media rozpisywały się o dziwnych wahaniach kursu, Orlen zaprzeczał doniesieniom o umowie… historia ostatnich dni spółki Elektrociepłownia Będzin wydawała się zakończona po informacji, że KNF nie doszukała się nieprawidłowości. Poznaliśmy jednak jej kolejny rozdział.
Premier Morawiecki zwrócił się do KNF
22 czerwca premier Mateusz Morawiecki zwrócił się do Komisji Nadzoru Finansowego z prośbą do Komisji Nadzoru Finansowego o zbadanie sprawy podejrzanych zachowań na notowaniach akcji Elektrociepłowni Będzin. Jeszcze tego samego dnia KNF rozpoczęła kontrolę. Nie wiadomo, czy stało się to na polecenie premiera, czy Komisja sama planowała kontrolę.
„W związku z wątpliwościami ws. akcji EC Będzin zwróciłem się z prośbą do przewodniczącego KNF, aby w trybie pilnym przygotował raport, który będzie podstawą do dalszych kroków” – napisał 22 czerwca na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.
Dziwne wahania akcji EC Będzin
Sprawa Elektrociepłowni Będzin wzbudziła podejrzenia po tym, jak na początku czerwca, akcje spółki zaczęły gwałtownie rosnąć z poziomu 6,75 zł za jeden udział aż do poziomu 71 zł za akcję. Jeszcze większych podejrzeń KNF nabrał, gdy okazało się, że 21 czerwca spółka ogłosiła podpisanie umowy z Orlen Synthos Green Energy na budowę małego reaktora jądrowego BWRX-300.
Prezes EC Będzin rezygnuje
Mimo tego, że KNF nie dostrzegła nieprawidłowości w działaniach spółki, w godzinach nocnych 18 lipca prezes EC Będzin podał się do dymisji. W komunikacie czytamy, że nie podał on przyczyn swojej decyzji.
Krzysztof Kwiatkowski złożył 18 lipca br. rezygnację z funkcji z dniem odbycia najbliższej rady nadzorczej, podała spółka.
Czytaj też:
EC Będzin składa zawiadomienie do prokuratury ws. manipulacji ceną akcji. Przekazano wpisy z forówCzytaj też:
J&J znów ukarany za rakotwórczy puder. Zapłaci 18,8 mln dolarów