Ambasador Moskwy w Europie. Austria wyrosła na największego sprzymierzeńca Rosji

Ambasador Moskwy w Europie. Austria wyrosła na największego sprzymierzeńca Rosji

Wiedeń
Wiedeń Źródło:Pixabay
Zwykło się uważać, że największym sprzymierzeńcem Rosji w Unii Europejskiej są Węgry. Na poziomie narracji tak właśnie jest, ale jeśli chodzi o ułatwianie przepływów pieniężnych i wszelkiej maści „kroplówki” finansowe, to prym wiedzie Austria. Subtelnie, acz skutecznie.

Krótko po wybuchu wojny Austriacy solidaryzowali się z zaatakowaną Ukrainą i zapewniali, że popierają sankcje. Z czasem jednak zaangażowanie w obronę interesu Ukrainy zmalało, a różne zarzuty o wspieranie Rosji Austria ucina stwierdzeniem, że nie jest członkiem NATO, więc nie musi zachowywać daleko idącej neutralności.

Austria nie zmniejsza uzależnienia od rosyjskiego gazu

„Obecnie z Wiednia do Rosji płynie więcej pieniędzy za gaz, niż Austria wydała łącznie od początku wojny na pomoc Ukrainie” – napisał „Economist”.

Austria jest bardzo uzależniona od rosyjskiego gazu i nawet w ostatnich kwartałach, gdy wszystkie europejskie kraje szukały alternatyw dla rosyjskich dostaw, Austria była zadowolona z istniejącej sytuacji.

Jak przypomina niemiecki portal RedaktionsNetzwerk Deutschland (RND), w marcu 2023 roku udział rosyjskiego gazu w austriackim miksie energetycznym wynosił 74 proc., czyli niewiele mniej niż w lutym 2022 roku, gdy wyniósł 79 proc.

Serwis przypomina także, że w 2018 r. Putin odwiedził Wiedeń i zawarł z ówczesnym kanclerzem Sebastianem Kurzem kontrakty na dostawy gazu do 2040 r. Szczegóły kontraktu są tajne, niemniej wiadomo, że OMV musi płacić niezależnie od tego, czy rosyjski gaz zostanie zakupiony, czy nie. „Putin nazywał to wówczas »bezpieczeństwem energetycznym całego kontynentu poprzez dobrą współpracę«” – stwierdziło RND.

Polska Agencja Prasowa przywołuje artykuł opublikowany w czerwcu w „Politico”. Tytuł jest jednocześnie jego tezą: „Jak Austria stała się alpejskim przyczółkiem Putina"”. Autor zarzucił austriackim politykom, że ich deklaracje nie idą w parze z decyzjami, więc nikt już nie wierzy w neutralność Wiednia. „Budapeszt nigdy nie krył, że Węgry nie będą uczestniczyć w sankcjach, nadal prężnie handlując z Rosją i odmawiając wsparcia atakowanej Ukrainie. Natomiast poparcie Wiednia dla Putina jest znacznie subtelniejsze” – napisano w „Politico”.

Raiffeisen Bank „sponsorem terroryzmu”. Odkłada decyzję o wyjściu z Rosji

Od początku wojny krytykowany jest fakt, że austriacki Raiffeisen Bank International mimo sankcji i wykluczenia rosyjskich banków z międzynarodowego systemu płatniczego Swift, nadal prowadzi biznes w Rosji. Po ataku Kremla na Ukrainę z Rosji wycofało się większość zachodnich banków. Raiffeisen, który został wpisany na listę międzynarodowych sponsorów wojny, zarobił w pierwszym półroczu tego roku na transakcjach m.in. z rosyjską zbrojeniówką trzy razy więcej niż przed rokiem.

Bruksela wielokrotnie domagała się wycofania banku z rosyjskiego rynku. Objęcia Austriaków sankcjami – mającymi wymusić opuszczenie rosyjskiego rynku – chce Polska.

23 maja br. pojawiła się informacja, że Raiffeisen postanowił pozbyć się swojej rosyjskiej spółki-córki. Pojawiły się doniesienia, że po kilkumiesięcznych nieudanych próbach znalezienia kupca, Raiffeisen Bank International przygotowuje się do przekazania rosyjskiego biznesu miejscowemu zarządowi i akcjonariuszom. W połowie czerwca Europejski Bank Centralny stracił cierpliwość i wezwał banki strefy euro do zamknięcia wszystkich operacji i natychmiastowego opuszczenia Rosji. EBC zwrócił uwagę, że wśród banków nadal zarabiających w Moskwie jest m.in. Raiffeisen Bank.

Tak się jednak nie stanie, a przynajmniej jeszcze nie teraz. W środę prezes grupy RBI (Raiffeisen Bank International) Johann Strobl poinformował, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom bank nie opuści rosyjskiego rynku do końca września.

– Wskazaliśmy 30 września jako najwcześniejszą datę spin-offu i na dziś wydaje się to mało prawdopodobne. Myślę, że w ciągu najbliższych kilku tygodni otrzymamy więcej informacji, przynajmniej tego się spodziewamy – powiedział Strobl, cytowany przez „Rzeczpospolitą".

Czytaj też:
Unia Europejska złagodzi 11. pakiet sankcji na Rosję? Porozumienie bliskie
Czytaj też:
Sankcje nie działają. Rosjanie kupują luksusowe auta przez Litwę

Opracowała:
Źródło: PAP / Wprost / Rzeczpospolita