Zepsuty dystrybutor, awaria w rafinerii… Na rosyjskich stacjach brakuje paliw

Zepsuty dystrybutor, awaria w rafinerii… Na rosyjskich stacjach brakuje paliw

Gazpromneft
Gazpromneft Źródło:Materiały prasowe / Gazpromneft
W pierwszej kolejności benzyna i olej napędowy w Rosji przeznaczone dla wojska, więc nie zawsze wystarcza ich dla prywatnych kierowców. Problem z zaopatrzeniem mają też rolnicy, którzy prowadzą właśnie żniwa.

Na stacjach benzynowych w różnych rosyjskich regionach zaczyna brakować benzyny i oleju napędowego. Potrafi go nie być wcale przez wiele dni lub dostarczany jest w ilościach na tyle małych, że nie wystarcza dla wszystkich chętnych. „Rzeczpospolita”, powołując się na gazetę „Kommiersant” informuje o problemach z zaopatrzeniem w obwodach astrachańskim, wołgogradzkim, saratowskim, riazańskim, nowosybirskim, a także w Kałmucji i na Krymie.

W Rosji brakuje benzyny. Tłumaczenia o zepsutym dystrybutorze

Szczególnie trudna sytuacja jest właśnie na okupowanym od 2014 roku półwyspie, gdyż coraz mniej jest możliwości zaopatrzenia z zewnątrz. „Mosty i drogi, a także tory kolejowe są skutecznie atakowane przez ukraińskie drony. Paliwo nie dociera na stacje, bo olej napędowy idzie na potrzeby rosyjskiej armii, a kolej daje wojskowym transportom pierwszeństwo przed cywilnymi” – wyjaśnia „Rz”.

Aby ukryć problemy z zaopatrzeniem, pracownicy stacji mówią klientom, że nastąpiła awaria dystrybutora albo trwa remont rafinerii, więc dostawy są ograniczone. „Rz” zauważa, że ograniczenia najbardziej uderza w gospodarstwa rolne, które prowadzą teraz żniwa. Ministerstwo rolnictwa skierowało apel do ministerstwa energii i ministerstwa transportu w sprawie podwyżki cen oleju napędowego i przerw w jego dostawach.

Rośnie zapotrzebowanie na benzynę, ale wkrótce popyt nieco wyhamuje

Rosjanie borykają się z brakiem benzyny, a reszta świata – z wysokimi cenami. Popyt na surowiec bije rekordy w czasie, gdy podaż surowca jest ograniczona przez największych producentów wchodzących w skład kartelu OPEC+. W analizie serwisu WNP czytamy, żez danych Międzynarodowej Agencji Energetycznej wynika, że w czerwcu światowy popyt na ropę osiągnął rekordowy poziom 103 mln baryłek dziennie i wiele wskazuje na to, że sierpień przyniesie kolejny rekord. Popyt napędzany jest przez nasilone w lecie podróże lotnicze, ale także zwiększone zużycie ropy naftowej w energetyce i rosnącą chińską działalność petrochemiczną.

Agencja przewiduje, że globalny popyt na ropę będzie rósł aż do 105,7 mln baryłek dziennie w 2028 r. Wyhamuje jednak dynamika zwyżek i to już począwszy od 2024 r., gdy ma wygasnąć już efekt popandemicznego odbicia, które ustąpi miejsca osłabieniu gospodarczemu. Swoje zrobi też upowszechnianie samochodów elektrycznych, które z czasem będą zastępowały auta spalinowe.

Opracowała:
Źródło: Rzeczpospolita / WNP