Koniec strajku w Hollywood. Przełomowe porozumienie

Koniec strajku w Hollywood. Przełomowe porozumienie

Hollywood, zdj. ilustracyjne
Hollywood, zdj. ilustracyjne Źródło: Pixabay / skeeze
W poniedziałek amerykańska gildia scenarzystów zatwierdziła nowy kontrakt z najważniejszymi studiami filmowymi. To kończy trwający od miesięcy strajk, który sparaliżował amerykański biznes filmowy.

Jak podaje amerykańska gildia scenarzystów, 99 proc. członków stowarzyszenia poparło nowe porozumienie ze studiami filmowymi. Nowy kontrakt, zawarty na trzy lata, zawiera podwyżki płac, pewną ochronę związaną z wykorzystaniem sztucznej inteligencji oraz inne korzyści.

Koniec strajku scenarzystów – zakaz używania AI w filmach i serialach

Rozpoczęty jeszcze w maju strajk na blisko pół roku zablokował większość produkcji filmowych czy seriali. Jedną z głównych protestujących grup byli scenarzyści, chcący wynegocjować lepsze płace, lecz także żywo zaniepokojeni dynamicznym rozwojem generatywnej sztucznej inteligencji.

Wśród obaw pojawiała się możliwość stopniowego zastąpienia scenopisarzy czatbotami pokroju ChatGPT, które już obecnie mają możliwość generowania treści, w tym pisania wierszy czy scenariuszy do odegrania. Specjaliści bali się także, że nie zachowają praw autorskich do tworzonych dział, a nawet będą potrzebni jedynie do poprawiania błędów AI.

Nic więc dziwnego, że proponowana nowa umowa ze studiami filmowymi dogłębnie rozprawia się z tematem twórczej sztucznej inteligencji. Według kolejnych zapisów hollywoodzkie produkcje nie będą mogły wykorzystywać treści generowanych przez AI, w tym wstępnych scenariuszy, które miałyby być poprawione przez ludzkiego scenarzystę.

To nie koniec protestów

Chociaż protest scenarzystów został już zakończony, nie wszystkie wielkie studia mogą wrócić do normalnej pracy, bo od lipca w Hollywood trwa protest aktorów. Protesty są wymierzone przede wszystkim w największe wytwórnie i serwisy streamingowe jak Netflix.

Zdaniem związkowców płace są zbyt niskie, a gaże, które twórcy otrzymują za opublikowane w serwisach efekty swojej pracy, często nie wystarczają na utrzymanie. Aktorzy domagają się także zabezpieczenia przed wykorzystywaniem ich podobizn bez zezwolenia w ramach rozszerzonych możliwości sztucznej inteligencji.

Czytaj też:
Julia Ormond pozywa największych graczy w Hollywood. Po latach ujawniła prawdę
Czytaj też:
Netflix planuje podwyżkę. Nie chcesz reklam – zapłacisz więcej