Firma Shell z zarzutami od UOKiK. Wszystko przez niejasną promocję

Firma Shell z zarzutami od UOKiK. Wszystko przez niejasną promocję

UOKiK
UOKiK Źródło:Shutterstock
Stacja paliw Shell jest jedną z najbardziej znanych na polskim rynku. Niestety teraz mierzy się z zarzutami Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wszystko przez promocję

Promocja firmy Shell nie została przyjęta zbyt dobrze. Mowa o akcji „Wtorki i czwartki z Shell V-Power”, która skierowana była do wszystkich klientów stacji. Zakończyła się ona 31 sierpnia 2023 roku. Dzięki niej można było korzystać z paliwa premium w cenie zwykłego. Niestety UOKiK uznał, że nie wszystko było tak jasne, tak jak być powinno.

UOKiK przygląda się firmie Shell. Winna promocja

„Paliwo premium w cenie zwykłego. Świetnie! Niestety, za brak jasnej informacji prezes UOKiK stawia zarzuty Shell Polska” — pisze Urząd w komunikacie. Miało brakować szczegółów istotnych, odkąd obowiązują nowe przepisy – podania najniższej ceny z ostatnich 30 dni. „Niestety ani w materiałach marketingowych, ani na terenie stacji nie pojawiała się informacja o najniższej cenie paliwa, która obowiązywała w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżek. Tym samym konsumenci nie mogli ocenić, czy promocja jest dla nich korzystna. Prezes Urzędu postawił firmie zarzuty naruszania zbiorowych interesów konsumentów” – pisano dalej w komunikacie prasowym.

Przez brak dostępu do pełnych informacji na temat promocji Shell, klienci mogli zostać wprowadzeni się w błąd i skorzystać z ceny tylko pozornie niższej. Aby uniknąć tego typu niejasności, firmy już od dawna umieszczają na półkach i w swoich gazetkach szczegóły dotyczące najniższej ceny produktów sprzed ostatnich 30 dni. Zobaczymy to m.in. w Rossmannie czy Biedronce.

Shell zapłaci karę? Tyle może stracić

Stacja benzynowa Shell za niezastosowanie się do obowiązujących zasad może zapłacić karę. Firmie grozi strata do 10 proc. obrotu. W zarzutach ujęto konkretnie naruszanie zbiorowych interesów konsumentów, to czy do nich doszło, nie zostało jednak jeszcze w pełni potwierdzone.

„W przypadku Shell zakwestionowaliśmy brak jasnych informacji na temat ceny paliwa, która obowiązywała przed wprowadzeniem przez sieć obniżek w wyznaczone dni. Okazje i obniżki paliw powinny być rzetelnie komunikowane, ponieważ kupujący chcą wiedzieć, jakie są faktyczne warunki promocji” – mówił prezes UOKiK Tomasz Chróstny. Z podobnymi zarzutami mierzy się w tym momencie kilka sklepów stacjonarnych. Mowa o 14 postępowaniach wyjaśniających.

Przedstawiciele sieci Shell reagują na zarzuty

„Potwierdzamy otrzymanie zawiadomienia od Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Będziemy w pełni i transparentnie współpracować z UOKiK w celu wyjaśnienia sprawy, i ustosunkujemy się do zarzutów Urzędu po dokładnym zapoznaniu się z nimi” – informowało w oświadczeniu prasowym biuro Shell Polska. Ponadto dodano, że firma przywiązuje dużą wagę do właściwego komunikowania klientów o cenach. Przygotowując się do wdrożenia polskich regulacji Omnibus, szczegółowo analizowano tę kwestię, m.in. występując do UOKiK poprzez organizację branżową z prośbą o wyjaśnienie specyfiki stosowania tych regulacji w branży paliwowej.

Czytaj też:
Dr Smile naruszał prawa klientów. UOKiK nałożył dwie kary na prawie 3,5 mln zł
Czytaj też:
UOKiK wszczyna postępowanie wobec banków. „Nie zawsze wywiązują się z obowiązku zwrotu..."

Opracowała:
Źródło: UOKiK/businessinsider.com/biuro prasowe Shell Polska